Totalna Porażka Wyspa Wawanakwa - Odcinek 12
Chris: Ostatnio w Totalnej Porażce Wyspie Wawanakwa. Finałowa szóstka działała w dwóch trzyosobowych sojuszach. Owen chciał poderwać Gwen, ale nim zrobił jakikolwiek krok, wyleciał. Uczestnicy grali w pokera, gdzie zwycięzcą okazał się być Geoff, który jako jedyny mógł czuć się bezpiecznie na ceremonii eliminacji. Zrobiliśmy psikusa uczestnikom i odpadły dwie osoby. Kryminalista Duncan, oraz żarłoczny Owen. Czyj sojusz przetrwa dłużej? I kto odpadnie? To już dzisiaj w Totalnej Porażce Wyspie Wawanakwa.
Stołówka
Gwen i Leshawna siedzą w stołówce
Leshawna: No i znowu dałyśmy się porobić.
Gwen: Tia. Zjedzmy coś, bo dzisiaj musimy dać z siebie 200%
Leshawna: Chyba nie zrobi znowu podwójnej eliminacji
Gwen: Wątpię, ale można spodziewać się wszystkiego
Leshawna wypluwa "kleik" Szefa
Leshawna: Tfu, jakie to nie dobre
Gwen: Ale chyba nie zamierzasz głodować?
Leshawna: Nie, wygarnę Chrisowi co myślę, o tej jego grze
Gwen: Leshawna, nie rób głupstw
Leshawna wyszła.
Gwen: No i poszła
Kontynuowała jedzenie
Willa
Courtney i Geoff siedzą przy stole
Courtney: Podałbyś mi ten napój gazowany?
Geoff: Proszę
Geoff podaje Courtney napój gazowany
Courtney: Dzięki. Denerwujesz się, że możesz odpaść?
Geoff: Ziom, cały czas siedenerwuję
Courtney: To co ja mam powiedzieć?
Geoff: Powinniśmy się zrelaksować
Courtney: Nie no
Geoff: Courtney, no weź. Zagramy w coś na XBOX'ie?
Courtney: Czy ja wiem?
Geoff: Wiem, że denerwujesz się kiepską sytuacją, ale nerwy nic nie zdziałają
Courtney: Zgoda. I tak cię ogram w fifę 15
Boisko do gry w koszykówkę
Chris i Szef siedzą na ławce, Chris ma w ręku piłkę do kosza
Chris: Niezły mecz stary
Szef: Dzięki
Chris: Prawię cię ograłem
Szef: No właśnie hehe, prawie
Chris: A jakieś plany?
Szef: Zrobić obiad i kolacje
Chris: No właśnie, bo jest sprawa
Szef: To dawaj
Chris: Zastąpisz mnie?
Szef: CO? Po*****o cię
Chris: Ale ziom, to ćwiercfinał. Te dzieciaki muszą w koncu poczuć ból.
Szef: Nie zgodzę się, być po raz kolejny prowadzącym. Moja robota to szykować żarcie dla przegranych, a nie robić za prowadzącego
Chris: Proszę, ostatni raz
Szef: NIE NIE I NIE
Chris: Szefie
Szef: Wychodzę, mam to gdzieś
Szef wyszedł z boiska i trzasnął drzwiami.
Willa
Courtney i Geoff grają w fifę 15
Courtney: Ha, i ograłam cię fajtłapo
Geoff: To nie moja wina że Finlandia ma dziurawego bramkarza
Courtney: Nie zmienia to faktu, że przerąbałeś 3 do zera
Geoff: Rewanż
Courtney: Chętnie
Stołówka
Leshawna wraca
Gwen: I co?
Leshawna: Nie, nie chcę ryzykować
Gwen: Dobrze zrobiłaś, że nic nie powiedziałaś Chrisowi
Leshawna: Miałam zamiar powiedzieć, ale się ugryzłam w język
Gwen: A gdzie on teraz jest
Leshawna: Gadał coś z Szefem na boisku. A ten się później tak zdenerwował, że jak trzasną drzwiami, to aż farba z ławki rezerwowej zeszła
Gwen i Leshawna zaczęły się śmiać
Gwen: Poprawiasz mi humor
Leshawna: Spoko laska
Gwen: Brakuję mi willi
Leshawna: Nom, mi też. Dobra, nie zjadłaś mi mojej porcji?
Gwen: Nie proszę
Leshawna zaczyna jeść
Willa
Geoff i Courtney grają rewanż
Courtney: No... no... Kur*a
Geoff: Haha, i kto jest najlepszy
Courtney: Wygrałeś 2 do 1, też mi wielce
Geoff: Liczy się fakt
Courtney: Masz racje ziom
Geoff: Powtarzasz po mnie?
Courtney: Sorka
Geoff: Nie ma sprawy. Moje slangi należą również do moich ziomków
Courtney: Mam prośbę
Geoff: Tak?
Courtney: Ogarnąłbyś co Gwen i Leshawna kombinują?
Geoff: No luz
Stołówka
Leshawna skonczyła jeść
Leshawna: Paskudztwo
Gwen: Mi też nie smakuje, no ale jak trzeba, to trzeba
Do stołówki wchodzi Geoff
Geoff: Hej
Gwen: Jeśli na śniadanie, to już zjedzone
Geoff: Nie, wcale nie
Leshawna: Pewnie się nieźle objadłeś
Geoff: Tia, za dwóch
Leshawna: Coś chciałeś
Geoff: W sumie to tak pogadać
Gwen: A w sumie, może i ty byś coś chciał
Geoff: Nie kumam
Gwen: No wiesz, współpracę. Będziemy mieli przewagę i pozbędziemy się Courtney
Geoff: Emmm
Leshawna: Geoff, ona dobrze gada
Geoff: Nie, nie da się zrobić. Ziomki to rzecz święta, tak więc sorry
Geoff wychodzi ze stołówki
(PZ Geoff: ) W moich stronach, kto zdradza ziomków, jest ostatnim patałachem. Nie robi się tak. Będę walczył z Courtney do konca
Chris: (z głośnika) Ludzie, za 15 minut widzimy się pod klifem
Klif
Uczestnicy w strojach kąpielowych stoją od zewnętrznej strony klifu
Chris: Witajcie ludzie
Leshawna: Nie kumam po co kazałeś nam się przebrać w stroje kąpielowe
Chris: Bo mogłem, hehe
Geoff: Nie jest źle
Chris: No właśnie xD Dobra, ale zadanie na dziś. Cóż, dzisiaj będziecie się wspinać od zewnętrznej strony klifu, na sam jego 310 metrowy szczyt. Pierwsza osoba na mecie zapewni sobie immunitet, oraz miejsce w willi. Zadanie jest trudne, ale poznajcie moje dobre serce. Możecie użyć innego sposobu by dostać się na szczyt klifu, ale tylko trzy z nich są zgodne z regulaminem zadania. Pierwsze to oczywiście wspinaczka, zaś drugie i trzecie to użycie helikoptera, bądź jetpacka.
Courtney: A gdzie one są?
Chris: Są dobrze ukryte. Tak dobrze, że sam zapomniałem gdzie one są
Gwen: To świetnie...
Chris: Czas, start
Cała czwórka zaczęła się wspinać
Courtney: Geoff, i jak, dowiedziałeś się coś?
Geoff: Pewnie
Courtney: Co?
Geoff: Gwen i Leshawna proponowały mi sojusz przeciwko tobie
Courtney: WIEDZIAŁAM
Courtney tak krzyknęła, że aż spadła. Na szczęście do wody
Geoff: Courtney, nic ci nie jest?
Courtney: Nie, słuchaj, może ja poszukam tego sprzętu do latania, a ty się wspinaj
Gwen: Czyżby Courtney się poddała?
Leshawna: Nie wiem, na pewno coś knuje
Gwen: Albo idzie szukać tego i owego
Leshawna: To może ty też idź
Gwen schodzi i zaczyna szukać
Obóz
Courtney: Czemu musisz szukać wtedy kiedy ja szukam
Gwen: Nie, to ty szukasz wtedy kiedy ja szukam
Courtney: To chociaż szukaj gdzie indziej
Gwen: Nie
Klif
Geoff i Leshawna są coraz bliżej
Geoff: Jeszcze kawałeczek
Leshawna: Nie dam się tak łatwo
Geoff stawia ostatni kro
Geoff: Ha wygrałem
Chris: Geoff wygrywa immunitet
Leshawna dociera jako druga
Leshawna: Haha
Chris: Leshawna jest druga. Zmiana planów, kto ostatni dotrze na metę, odpada.
Obóz
Courtney i Gwen: Co?
Obie szybko biegna w stronę klifu
Klif
Courtney i Gwen się wspinają
Courtney: Spadaj
Gwen: To ty spadaj
Gwen zepchęła Courtney
Gwen: Ha
Courtney wylatuje z jeziora helikopterem
Courtney: I co, łyso ci?
Chris: Aaa, czyli tam go schowałem
Gwen wspina się coraz szybciej, ale Courtney okazała się być szybsza
Courtney: Tak, półfinał <3
Ceremonia
Geoff i Leshawna żegnają się z Gwen. Courtney patrzy w palmtopa
Leshawna: Spoko z ciebie kumpela
Geoff: Tak nie da się ukryć
Gwen: Dzięki
Leshawna: Szkoda, że odpadasz
Geoff: Po programie zapraszam cię na imprezę
Gwen: Wy też jesteście spoko
Chris: A ty Courtney nic nie powiesz
Courtney pomachała Gwen ironicznie, a Gwen wsiadła do łodki przegranych.
Ciekawostki
- Ten odcinek jest podobny do "Upadek Sky"
- Była to finałowa czwórka.
- Ostatnia osoba na mecie odpada.
- Zadanie było związane ze wspinaczką.
- Jest to pierwszy odcinek sezonu, w którym Chris nie wygłasza zakończenia.
- Jest to pierwszy odcinek, w którym dziewczyny mają przewagę liczebną.
- Paradoksalnie w odcinku biorą udział trzy dziewczyny i jeden chłopak, a chłopak wygrywa wyzwanie.
- Po raz pierwszy nie było ceremonii eliminacji, a zawodnik odpada przez "sudden-death".
- Czyni to Gwen jedyną osobą, która nigdy nie otrzymała nominacji.
- To piąty odcinek z rzędu w którym zawodnik z Milczących Słoni jest wyeliminowany.
- Lecz nie jest to piąty zawodnik z rzędu z powodu podwójnej eliminacji Duncana i Owena w Hazard.
- Geoff jako jedyny skorzystał z pokoju zwierzeń.
- Po eliminacji Gwen, Courtney została ostatnim zawodnikiem z Milczących Słoni.
- To trzeci odcinek z rzędu, gdzie wszyscy należą do sojuszu.
- Courtney z Geoffem
- Gwen z Leshawną
- Lecz po eliminacji Gwen, Leshawna nie ma sojusznika.
Zobacz także
Totalna Porażka Wyspa Wawanakwa odcinki | |
---|---|
Przed połączeniem | Powrót | Mecz | Złość piękności szkodzi | Hokejowa gra | Co dwie głowy, to nie jedna | Zbrodnia niemal doskonała | Zabójczy tor przeszkód | Znowu mnie wystawiłeś | Jaskinia, podziemia i odnowiona miłość |
Po połączeniu | Dogonią Nas | Hazard | W górę | Siedem Smaków | Przeżyj albo zgiń |