Totalna Porażka the Best Wiki
Advertisement

(Intro sezonu)

Muzyka : Jain - Come

Zbliżenie na zdjęcia ukazujące klif Wawanakwy, opuszczony plan filmowy, Syberię, toksyczną wyspę, legendarny miecz "Artura", roboty i sylwetki postaci z Wariackiego Wyścigu. Każde zdjęcie płonie, a tam ukazują się cienie szesnastu luzerów : Noah, Katie, Bridgette, Geoff, Harold, Leshawna, Dawn, Sam, Lindsay, Lightning, Ella, Jen, Leonard, Tammy, Dave i Shawn.  Obraz zostaje ciachnięty na pół i zlatuje w dół. Jego miejsce zastępuje widok kręgielni. Kręgle mają podobizny uczestników, toczy się piłka, rozwalając kręgle dookoła. Każdy toczy się na górze i spadają. Podłoga się zapada wraz z kręglami. Obraz przesuwa się na następną stronę i tam widzimy szesnaście figurek na stosie, a obok stosu logo z napisem: "Total Drama: Chris versus Losers".

Willa

(Sojusz #3 jedzą zadowolone posiłek, Sojusz #1 zmusi się utratą zawodnika [heck no xD], a Sojusz #2... to nie tu... no nic, większość spędza czas przed telewizorem, Bridge [za pewnymi namowami] stara się być milsza dla Geoff'a)

Bridgette (PZ) : Ludzie sobie dają drugą szansę, prawda?

(Bridgette próbuje porozmawiać z Geoff'em, ale ten ucieka od niej, Noah strzela facepalm'a)

Sam : Co? Ja się jej nie dziwię ;-;

Leshawna : A ja tak... boże, chciał z nią pogadać, a teraz ucieka przed nią jakby była zboczeńcem.

Sam : Jezu, zwyzywała go od męskich dziwek, ja bym też uciekał na jego miejscu!!!

Leshawna : Skoro tak... (wstaje z krzesła)

(Rzuca się na Sam'a, a ten też zaczyna uciekać, całej sytuacji przygląda się z Lindsay, która z czapką kibica (?!) przygląda się Leshawnie i dopinguje jej)

Leonard : O matko... jak w...

(Słyszą, że leci Totalna Porażka w Trasie)

Tammy (PZ) : Jedyna szansa, że czegoś dowiemy się aktualnie i przetrzymamy tą drużynę w garści >) Ale to dziwne, trzy odcinki minęły i żadne z nas jeszcze nie odeszło. Co ta Katie planuje?

Obórka

(Lightning i Katie nadal są ze sobą romantycznie zajęci, a Dave, Dawn i Ella postanowili odreagować, spędzając czas na dworze)

Dave (PZ) : To już kolejne dni, w których ta Katie nas denerwuje... od samego początku w zasadzie już zdążyła zniszczyć nasze rzeczy, zirytować 100x prowadzących, bronić się eliminując innych, prowokować i nie dostawać nawet w mordę... co ona kombinuje?!

Katie (PZ) : Obstawiam się innymi, żeby inni mogli się wyeliminować, a ja chętnie popatrzę na cierpienie innych >) Plan jest prosty, wywaliłam trzech frajerów, a tamta trójca tylko czeka, by mnie zniszczyć... dlatego schowam się i poczekam do połączenia, wtedy ta trójka zniknie, a z Lightning'iem rozgromimy tamtą cwelowską drużynę.

(Trójka zaczęła bawić się w chowanego, dopóki nie słyszeli jakichś tajemniczych odgłosów)

Dave : Co...

Dawn : To...

Ella : Było?

(Odgłos został powtórzony)

Dave : Może... pójdziemy to sprawdzić?! (zakłopotanie)

(Ujęcie jaskinii, coś nagle wyskoczyło z niej...)

(Trójca idzie zobaczyć, skąd dochodzą dźwięki [a dźwięki da się zobaczyć? xd])

Dave : Mam nadzieję, że to nic strasznego...

??? : OH MY GAAAWD!!!

(Kolejny dźwięk zmusił ich do ucieczki)

(Z roślin wyłania się... EZEKIEL!)

Ezekiel (PZ) : Haha, pora na zemstę ;') Jestem nadal tym mutantem, ale wrócę do programu i zemszczę się na tych szujach... a zwłaszcza na Tobie, Chris!

Kwatera Główna, przed Willą

(W zasadzie opuszczony budynek, ale co tam)

(Dave tam uciekł przed Ezekiel'em, a Ella i Dawn skryły się w Obórce, Dave słyszał kłótnię między Ellą a Katie, a tam jeszcze jakimś cudem dołączyła Lindsay...)

(Więc do nich na chwilę wróćmy ;-;)

Katie: Wynocha! To nasz pokój!

Lindsay: Gówno mnie to obchodzi xd

Lindsay (PZ) : Przez ten cały sezon miałam dość tylko tych Katie i Sadie... reszta jest ok. (wzruszyła ramionami) Lel, co raz częściej zdarza mi się mówić coś mądrego ;o

(Ella wspiera Lindsay)

Ella : Ale ja jej pozwoliłam wejść :/

Katie : Po sojusz? U mnie to bunt... jesteś żałosna.

(Dawn bez przerwy obserwuje niechętnie tą gównoburzę)

Dawn (PZ) : Mam powoli dość tego programu. Czy jako jedyna nie lubię konfliktów?

(Wróćmy do Dave'a, Noah i Sam'a)

Dave : Eee, co Wy tu robicie?

Noah : Ja tu jestem od początku. Sam tu się skrył przed Leshawną ;-;.

Sam : Ja nie mogę. Powiedziałem jej tylko prawdę!!! -.-

Sam (PZ) : Ta durna Leshawna powinna wylecieć jutro, a ja jeszcze do tego dopilnuję albo żeby jej się coś się stało. Nie lubię być wredny, ale potrafię.

Noah : Co...

(Dave i Sam nadal się ciekawią)

Noah : Nic xd

Dave : Aha ;-;

(Dave i Sam idą sobie)

Noah : Banda pieprzonych ignorantów! Chciałem z Wami sojusz!

Dave : Mogłeś to powiedzieć od razu ;_;

(Noah przewrócił niezadowolony oczami, Dave i Sam wrócili do pomieszczenia)

Sam : Popieram Dava.

Noah : Boże, skończ, bo to nudne ;')

Dave : Tak jak te całe uciekanie przed Leshawną i udawanie ponuraka? >_> Błagam, to jest żałosne, co Wy sobą reprezentujecie ^^

(Noah i Sam przyciskają pięść)

Noah : Coś chcesz przez to powiedzieć? Gadaj!!! (naciska mu ręką na gardło)

Dave : (odgłosy duszenia) Dd...du... (Noah go puszcza) Jesteście po prostu żałośni i tyle! -,- (ucieka)

Dave (PZ) : I tak ten sojusz mi nic nie da ;-;

Noah (PZ) : Szkoda, że tak wyszło ;-; :P

(Wszyscy słyszą odgłosy [takie, jakie słyszeli Dave, Ella i Dawn] z megafonu)

Chef : Co to jest?

(Wyszedł z kwatery prowadzących, tym razem był to krzyk Chef'a)

Ezekiel : Cześć, ee.. (szybko zmienia głos; nikt się nie zorientował) ...to ja, Chris. Nna zadanie! (diaboliczny śmiech mutanta)

Leshawna : To już Dakota mniej mutowała -.- xD

Leonard : Aha... myślisz, że to kogokolwiek bawi?

Leonard (PZ) : Nie chciałem wcale być chamski. Tylko ten jej komentarz jest nie na miejscu.

Leshawna : (mruga nerwowo oczami, potem idzie)

(Katie i Lightning migdalą się dalej ze sobą)

Dave : Dziewczyny! To na pewno nie Chris! (szeptem do Elli i Dawn)

Ella : Może Chris chce nam zrobić niespodziankę? ;)

(Krzyk Chris'a)

Dawn : UWAGA! TO NIE BYŁ CHRIS!!! ;O

(Facepalmy wszystkich, po chwili Sam podhaczył się o coś, a na nich spadła klatka, ten i Dave wlecieli na siebie poza obwód klatki)

Noah : Dobra robota, imbecylu!

Dave : Zamknij mordę Noah ;-; On się podktnął...

Sam : Nom.

Noah : Ty przecież trzymasz moją stronę!

Sam : Stronę nudziarzów? ;') Nie ma mo...

(Dostał knedlem, podobnie jak Dave)

(Po lewej stronie od klatki znajdowała się kurtyna, która została odsłonięta; tam pojawili się związani Chris i Chef)

(Wszedł Ezekiel i pociągnął za wajchę)

Ezekiel : Witam wszystkich zgromadzonych w moim nowym show! >)

Bridgette : Ty chyba sobie żartujesz? ;')

(Ezekiel podchodzi jak zwierzak do klatki i policzkuje Bridge)

Ezekiel : Spokojnie, już Cię nie kocham ;)

Bridgette (PZ) : Dzięki ;__; Uff...

(Lightning i Katie nadal się kochali, więc Ezekiel potraktował ich lodem)

Katie : Brrr...

Lightning : Nie wiedziałem, że jesteś aż tak gorąca, że mi zimno! >) Sha-BOOM!

(Facepalmy)

Dave (PZ) : Czemu? ;-; Czemu Shawn? ;-; :( Kiedyś za to pożałujesz Katie...

Ezekiel : A teraz zadanie jest następujące... postarajcie się wydostać tego gówna, a potem złapcie mnie, zanim ja złapię Was ;u;

Tammy : Wiesz? Jakoś nie mam na to ochoty.

Ezekiel : To inaczej zabiję tych prowadzących, a Waszą kaseczkę spalę >)

Leshawna : TO UWOLNIJ NAS!

(Ezekiel zaczął się złowieszczo śmiać, a potem uciekł)

Leshawna : Cholera... Dave, Sam, proszę, uwolnijcie nas.

Bridgette : Znajdźcie najpierw klucze!

Dave : Ooo, do mnie tak słodko? ;-; Nie zapomnijcie, że jestem w innej drużynie >)

Leonard : DEBILU! RUCHNIJ DUPĘ ZANIM CI DAM W RYJ I NAS SAM STĄD UWOLNIĘ!

Dave : (facepalm) Ale jeśli to jednak Wy go złapiecie, nie możecie mnie wyeliminować ;)

Leshawna (PZ) : I tak nie zamierzałam...

(Dave i Sam próbują znaleźć klucz)

Sam : A jeśli Wy wygracie, to pewnie mnie wyeliminujecie -.-

Dave : Może? ;')

(Sam pierwszy znalazł klucz, jednak to Dave go trzymał, uwolnił wszystkich, a oni pobiegli po nim, jak po zwierzaku)

Dave : Ała... tylko pamiętajcie o układzie!!!

(Słyszy jakieś dźwięki mutanta, czyżby Zeek wrócił?)

Dave (PZ) : To mi się śni.

(Ezekiel zaskakuje Dava i Sam'a, zeskakuje z drzewa i straszy ich, potem wrzuca ich do wora)

Ezekiel : Ha ha, i tak ten program będzie mój >)

TEAM A

Skład uczestników : Bridgette, Geoff, Leonard, Leshawna, Lindsay, Noah i Tammy

(Wszyscy zaczaili się w lesie)

Lindsay : A gdzie ta Montana?

Tammy : Gdzie jest Sam?

Noah : Mam to gdzieś ;-;

Leshawna : Cholera Noah, ty masz wszystko gdzieś .____.

Dave : Nie po tym co mi powiedział... Ciebie nazwał grubą świnią, Bridgette obciągarą, a Geoff'a podłą suką.

Geoff, Bridgette i Leshawna (PZ) : >:O

Lindsay : A kto to Sam? ;')

Leshawna : Wiecie co? Ja może popilnuję Lindsay, skryjemy się w jaskinii, a wy pójdźcie znaleźć tego mutanta :P

Geoff : Wcale nie głupi pomysł! :D

Bridgette : Eee... źle. To znaczy dobrze, mmm... :/

Leshawna : Laska, czym się przejmujesz?

(Bridgette uciekła)

Leshawna : Dobra, przegłosujmy ten pomysł

(Reszta jest za)

Leshawna : Dobra, no to powodzenia xd

(Coś kapało na twarz Lindsay)

Lindsay : Jestem niewidzialna xd

(Szybko ją wzięło w górę ze sobą i uciekło, podczas ucieczki dało się słychać też ciche krzyki Leonarda)

Leshawna : Lindsay? Lindsay! (zorientowała się, że Ezekiel ją porwał) Cholera...

TEAM B

Skład uczestników : Dawn, Ella, Katie i Lightning

(Ella była przerażona zaginięciem Dave'a, cała czwórka ogólnie znajdowała się obok jeziora st. Mary's Lake, inaczej w Parku Narodowym... lel, jak tak szybko? Aha, motobusy xd)

Plik:Glacier np.jpg

Jezioro St. Mary's Lake w Glacier








Ella : Martwię się o Dave! :< Poko...

(Katie wyśmiała Ellę)

Katie : Błagam, jak te zwierzę dawno go zeżarło xd

(Ella zaczęła płakać, a Dawn rzuciła się na Katie)

Dawn : ZAMKNIJ SIĘ CHAMIE!!! (co sylabę policzkowała ją)

Katie (PZ) : Dawn, ty będziesz następna >;)

(Ella nadał płakała, Dawn usiadła obok Elli na trawie)

Dawn : Spokojnie Ella :) Dave na pewno żyje :)

Ella : Tak myślisz? :'(

Katie : Co za głupie pyta... (Dawn mierzy ją wzrokiem) ...nie. xD

Dawn : Siedź tam cicho ;-;

Katie (PZ) : Błagam, co za wojowniczka się z niej zrobiła... tą wegankę v3 trzeba będzie dziś wywalić :D

(Lightning poczuł, jakby coś po nim łaziło)

Lightning : Pająk! AAA!

(Rzucił przepoconą koszulkę na Katie i wskoczył jednym ruchem do głowy, Katie miała odruch wymiotny)

Katie : Co on? Nawet poci się po...

Dawn i Ella : ZAMKNIJ SIĘ! >:(

(Słyszą bulgot w wodzie)

Dawn : Ezekiel zaatakował Lightning'a, Katie, nie pójdziesz tego sprawdzić? ;')

Katie : Dobra, ale idziesz ze mną... Down.

(Złapała ją szybko za rękę i szarpnęła, potem wrzuciła ją do wody, ta miała już od początku kontaktu z wodą problemy z oddychaniem)

Dawn : Na... (oddech) po...

(Ella uciekła z miejsca przerażona, Katie zauważyła wędkę i zaczęła łowić ryby, Dawn się dusiła)

Ella (PZ) : Boję się tego programu ;/

TEAM A

Skład zawodników szukający Zeeka : Geoff, Noah i Tammy

Tammy : Gdzie wszystkich wcięło? ;o

Noah : lel

(Geoff strzela facepalm'a)

Geoff : Ech, to wszystko na nic. Ten ziom nas pokonał -.-

(Dwa dźwięki : coś z zarośli i dźwięk trąbki)

Noah : Zmasowany atak Ezekielów? ;o

Tammy : Eee nie wiem

(Coś rzuca się na Tammy, jednak ona nie znika, okazało się że to Bridge)

Bridgette : Tam jest Ezekiel! Ma trąbkę! ;o

(Wszyscy się boją, jednak Geoff nie)

Geoff : Wcale nie musimy się go bać, czekajcie na mnie lub idźcie...

(Tammy i Noah chcieli zawrócić)

Bridgette : Geoff ma rację. Jest nas czwórka lub nawet jeśli go złapie, to trójka, on ich w zombie nie zmienił, więc mamy sza...

(Tammy i Noah uciekli)

Bridgette : Tchórze!

(Słyszy bitwę, wyłania się zza zarośli i patrzy na bitwę Geoff vs Ezekiel)

Bridgette : Oooo *.* (pada z wrażenia)

Bridgette (PZ) : Nigdy nie widziałam tak walecznego Geoffa! *.* Oooo nie, znów się w nim zakochałam :O ;/

Geoff (PZ) : Robię to dla drużyny ;) Ale mam jakąś lichą nadzieję, że Bridge do mnie wróci...

Bridgette (PZ) : Muszę przed nim to ukryć, przed wszystkimi :/

Woda : Leshawna

(Leshawna nurkuje w rzece)

Więzienie Ezekiela : Leonard, Lindsay i Sam

(Leonard przekabaca Sama do sojuszu)

Leonard : Skup się Sam! Razem będziemy niepokonani!!!

Sam : Ale to przeciwnicy nas wyeliminują :/

Leonard : Nieprawda ;) Przecież są u nas Bridgette i Leshawna, one wszystko wygrywają >)

Sam : Hmmm... Może?

(Lindsay za to poszła z miejsca, w którym usadził ją Ezekiel, otworzyła nieznaną miksturę i wlała ją sobie do głowy)

Lindsay : Zobaczcie! Zielona krew wpływa mi do mózgu! xd

(Sam strzela facepalm'a)

Leonard : Widzisz?

Sam : Ta :<

(Lindsay zaczęła czuć się, jakbyś ktoś ją raził prądem, potem była nieprzytomna)

Team B

(Dave i Lightning siedzieli zakneblowani obok Chris'a i Chef'a, Katie łowi ryby, a Ella z Dawn uciekły do Obórki)

Dawn : Ta... Katie jest nieobliczalna ;o Wiem, że przegramy, dlatego poinformuj przeciwników jeśli znajdą Ezekiela...

Ella : Ech :/

(Katie przyszła z 69 rybami)

Katie : Jestem najlepsza ;')

(Dawn i Ella zemdlały)

Team A vs Team B

(Geoff wreszcie pokonał Zeke'a)

Bridgette : Brawo? xD

Geoff : Dzięki? xD

(Oboje biegną do Chris'a, rozwiązują go i wyrzucają Ezekiel'a do wody, a ten odpływa Kopułą...)

Chris : Czyli pożegnaliśmy tego mutanta >) Gdzie reszta?

(Chef rozrywa z siebie więzy)

Chris : Rety, nie mogłeś tego wcześniej?

Chef : Nie... (łaski bez)

(Idzie uwolnić uczestników)

Chef przez megafon : Uwaga mięczaki! Team A wygrał zadanie czwarty raz! Możecie udać się na Ceremonię >)

(Dawn i Ella chcą zapukać do teamu A, lecz wszyscy byli już na kąciku ceremonialnym)

(O Lindsay też zapomniano, ta nadal wlewała "eliksir" na głowę)

Ceremonia

Chris : Team A... jesteście wyjątkowo nieźli >) Dzisiaj pozbędziemy się kolejnej osoby z teamu B, co zapowiada się na szybkie połączenie drużyn ;)

(Oglądają kasetę)

Team A (PZ) : Lightning! Koniec tematu! >)

Lightning : Osz wy mali...

(Ella mu przerwała)

Ella : Stop! :( Ja... odchodzę!

Leshawna : Dlaczego? :/

Ella : Mam dosyć tej suki Katie! :'( Ona... utopiła Dawn, znęcała się nade mną, a jeszcze ten Ezekiel... niedobrze już mi się robi w tym programie -.- Mam dość tego wszystkiego!!!

(Wsiada zadowolona do drugiej Kopuły Wstydu, ale jeszcze nie płynie)

Chris : Trudno.

Dawn (PZ) : Nie tego się spodziewałam :/

(Dawn i Dave żegnają Ellę)

Dawn : Będziemy tęsknić Ella :(

Dave : Właśnie :/

(Potem idzie do Chris'a)

Dave : Czyli Lightning odpada?

Chris : He he. Tak >)

(Chef wysyła Lightning'a do Kopuły, bo ten się opierał, Katie wzruszyła tylko ramionami)

Dawn : O cholera... jest 8 vs 3 :(

Chris : Jutro mam dla was kolejną niespodziankę, a tymczasem... do następnego razu w Chrisie vs Łamagi!

Eksluzywny Klip

(Nikt nadal nie wiedział, że Lindsay z nimi nie ma... zniknęła z obrazu, ale nagle wstała, zniknęła u niej chusta, a gdy bujnęła włosami, te zmieniły swój kolor na brązowe. Teraz wyglądała tak)

Plik:MądraLindsay.png

















Lindsay (PZ) : Mam dość tego, że wszyscy nazywali mnie głupią lub Lindsiotką. Teraz będę pozbawioną uczuć zwykłą dziewczyną. Oczywiście odnowię swoje kontakty z Bridgette, Gwen i Leshawną, a z Tyler'em będę najszczęśliwszą parą na świecie :D Katie, twoje dni w tym lichym programie są policzone >)

Advertisement