Totalna Porażka:Wielki Powrót Wawanakwy - odcinek 5
Chris: Poprzednio w Totalnej Porażce:Wielkim Powrocie Wawanakwy... Świętowaliśmy śmingusa-dyngusa . Uczestnicy musieli zebrać arsenał i strzelać . Zawodnicy cały czas kłócili się i namawiali do sojuszów . Ostatecznie wyzwanie wygrali Obozowicze , druga była drużyna Miśków , a znowu przegrały Wielkie Stopy , ale na ich szczęście to było wyzwanie z nagrodą. Ale czy to im pomoże? I kto wyleci? Odlądajcie Wielki Powrót Wawanakwy!
(Intro)
(Obozowicze)
(Po pójściu do restauracji wszyscy byli najedzeni do syta , Eva ciut za dużo)
Ezekiel: Co tam Dakotka ? Najadłaś się
Dakota: Odwal się
Ezekiel(p.z.): Leci na mnie
Eva: Ku**a za dużo tego
Heather: HAHAHAHA! Ale z ciebie wieprz
Eva: Grrrr...
Justin: Spokojnie Eva
Eva: Odwal sie
Justin(p.z.): Już nie każda na mnie leci :( Może spróbuje z Samey
(Eva zwymiotowała na dworze)
Dakota: O jacie
Eva(p.z.): To mi nie pomogło
(Miśki)
(Amy i Samey gadały przed domkiem)
Amy: To sojusz?
Samey: Nom
Samey(p.z.): Mam wyrzuty sumienia że nie mówie jej o tym że podoba mi się Justin
(W środku gadali Sadie , Lilly i Trent)
Sadie: To jak z tym sojuszem?
Lilly: Może to dobry pomysł?
Trent: Ja tam nie wiem, może być
Sadie: Super
Sadie(p.z.): Już po Amy
Lilly(p.z.): Ten ich konflikt jest straszny
Trent: Wyjde na moment
(Wielkie Stopy)
(Woody i Gerold gadali a Mike siedział smutny czyli nic nowego , ale Mike'a zawołał Trent)
(Mike wyszedł)
Mike: Co jest?
Trent: Mam pomysł jak skłócić Woodiego i Gerolda
Mike: Serio?
Trent: Nom , ale musicie dzisiaj przegrać . Posabotujesz?
Mike: Ok. Dzięks
Trent:(p.z.): Hehe
Mike(p.z.): Dobry z trenta ziom :)
Chris: Czas na wyzwanie. Zbierzcie się nad klifem
(Pod klifem)
Chris: Dzisiejsze wyzwanie będzie polegało na skokach z klifu . Wasze zadanie to wbiec na klif i skoczyć . No i tak 10 razy. Jeśli wszyscy Członkowie drużyny skończą to drużyna wygra . Drugich też ominie ceremonia , ale trzeciego zespołu już nie
Amy: Są tam rekiny?
Chris: No a jak ? START!
(Wszyscy ruszyli . Mike był najwolniejszy , Eva też słabo sobie radziła)
Gerold: Dawaj Mike
Mike: Już ode
Mike(p.z.): Trent może da rade ich skłócić
(Heather była na górze najszybciej)
Heather: Ha!
(Skoczyła i trafiła w mały okrąg po czym wypłyneła)
Chris: Dawaj ! Jeszcze dziewięć
Heather: Świetnie
(Znowu pobiegła)
(Na górze byli już Lilly i Trent)
Lilly: Ale wysoko
Trent: Złape cię za ręke
Lilly: Ok
(Razem skoczyli)
Trent(p.z.): Hehehehe :)
(Skoczyło dużo osób , teraz skakała Eva , skoczyła i walneła rekina w nos)
(Rekinowi poszła łezka)
(Heather skoczyła drugi raz , a po niej Mike)
Woody(p.z.): Słabo mu idzie
Mike(p.z.): Dobrze mi idzie
(Mike wypłynął na brzeg)
Chris: Chefie pora na miny
Chef: Ok Hehe
(Justin rozmawiał z Samey i wybuchła pod nim mina )
Justin(p.z.): Debilizm
(Amy podbiegła do Samey)
Amy: O czym gadaliście?
Samey: O niczym
(Miny wybuchały i sabotowały działania uczestników , ale im to nie przeszkadzało , Heather skoczyła 6 razy , Mike 4 razy , a reszta po pięć)
(Pod Mike'm wybuchła mina)
Mike(p.z.): Au! Ale to chyba dobrze się składa
Mike: Moja noga
(Gerold i Woody do niego podeszli)
Woody: Co sie Co sie stało?
Gerold: Właśnie
Mike: Biegnijcie , a ja wstane
Gerold: Nie zostawimy cię
(Wzieli go)
Mike(p.z.): No nieźle . Może oni nie są tacy źli
(Wszyscy skoczyli po 9 razy poza Evą i Wielkimi Stopami , którzy skoczyli po 8 razy)
Mike: Dobra skaczcie , a ja za wami
Woody: Spoks
(Skoczyli , Evie się polepszyło i dostała speeda)
(Skoczyła jeszcze raz , za nią reszta , pierwsi byli Obozowicze , drugie Miśki , a ostatnie Wielkie Stopy)
(Przed ceremonią )
(Mike podszedł do Trenta)
Mike: To jak z tym skłóceniem?
Trent: HAHA! Idioto serio myślałeś że będzie mi się chciało ich skłócić?
(Poszedł)
Mike: Co?! Nie!!!!!!!!!!!!!
(Ceremonia)
Chris: No i znowu tu jesteście. Głosujcie
(Głosowanie w pokoju zwierzeń)
Woody: Sorki ziom
Gerold: Przykro mi
Mike: Już po mnie . Obojętnie
Chris: Mam piankę dla Gerolda. Zostali Mike i Woody , a odpada
...
...
...
...
...
...
...
...
...
..
...
...
Mike! Woody - zostajesz
Mike: Czemu mnie to nie dziwi? Ej , uważajcie na...
(Chef zabrał go do portu wstydu)
Chris: Ciekawe o kogo mu chodziło . Została dwunastka . Czy Wielkie Stopy mają jeszcze szanse?kto następny wyleci ? Oglądajcie Wielki Powrót Wawanakwy!