Nie podano opisu zmian |
(→Winda) |
||
Linia 114: | Linia 114: | ||
==Winda== |
==Winda== |
||
− | '''Max: ''' Oni będą się męczyć, a ja ze spokojem |
+ | '''Max: ''' Oni będą się męczyć, a ja ze spokojem wjadę na strych windą. Stamtąd już prosta droga. |
Nagle winda przestaje działać. |
Nagle winda przestaje działać. |
Aktualna wersja na dzień 14:15, 4 wrz 2020
Total Drama: Luna Island - Odcinek 22
Chris: Ostatnio w Total Drama: Luna Island. Nasi zawodnicy spędzili pierwszą noc w nowym miejscu. Max próbował wykraść Jo kartę, niestety pomylił kartę Tophera, z jej kartą. Dzięki temu wybuchł niezły Meksyk. Aktualnie jesteśmy przed willą, gdzie finałowa piątka musi znieść mojego kota z dachu. Komu się to uda? Oby się komuś udało :/ Zapraszam do Total Drama: Luna Island.
Przed willą Chrisa
Jo: Nie mam zamiaru tego przegrać.
Chris: Do Willi znajdują się 3 wejścia. Frontowe, tylne i przez taras. To, które wybierzecie zależy od Was. Czas, start!
Uczestnicy pobiegli. Mike i Kitty weszli wejściem frontowym, Jo tylnym, a Max i Topher przez taras.
Max: Nie mogłeś se wybrać innego wejścia?
Topher: To Ty wybrałeś akurat to co ja głąbie!
Jeden z pokoi Chrisa
Obaj są już w środku.
Topher: Dobra, skoro jesteśmy już w jednym budynku, to może pójdziesz chociaż w inną stronę?
Max: Z chęcią.
(PZ Max: ) Chciałem pomóc temu idiocie. Ryzykowałem życie włamując się do tego pokoju. A ten mi tak dziękuje. Niech no tylko przegra.
(PZ Topher: ) Jak można być takim debilem, by nie sprawdzić zawartości karty pamięci. Wiedziałem, że na tego cymbała nie można liczyć.
Klatka schodowa
Kitty i Mike tam są.
Kitty: Kurczę, istny labirynt.
Mike: No tak. Ale patrz. Reszta kłóci się jak zwierzęta. Będą chcieli się nawzajem wyeliminować. To jest nasza szansa.
Kitty: O ile się nie pogodzą.
Mike: Co Ty, nie ma szans.
Oboje docierają do rozwidlenia.
Mike: Gdzie teraz?
Kitty: W lewo jest dyspozytornia, w której dorwalam Scarlett. Sprawdźmy co jest na prawo.
Oboje wchodzą.
Kitty: Aha, tu jest kibel.
Mike: Mogłabyś na chwilę wyjść.
Kitty: Czemu?
Mike: Potrzebuję skorzystać.
Kitty: Ok.
Kuchnia
Jo tam jest, i szuka czegoś w szafkach
Jo: Chcę sprawdzić, czy Chris nie trzyma czegoś co. Po pierwsze, pomoże dostać mi się na dach. Po drugie, pozwoli mi wyeliminować...
Do kuchni wchodzi Topher.
(PZ Jo: ) ...Tophera
Jo: Co Ty tutaj robisz?
Topher: Przyszedłem sobie zrobić obiad, a co.
Topher robi sobie zupkę chińską.
Jo: Może przestałbyś żreć Chrisowi jedzenie.
Topher: A Ty przestań zachowywać się niedojrzale.
Topher siada i zaczyna jeść.
Jo: Mógłbyś stąd wypierdalać.
Topher: Ależ nie przeszkadzaj sobie.
Zaczyna chlipać.
(PZ Topher: ) Robię to by ją wkurzyć. Nadal obserwuję Jo. Chcę ją upokorzyć tak jak ona upokorzyła mnie.
Na górze
Mike wychodzi z toalety.
Mike: Kitty, zauważyłem coś ciekawego.
Kitty: Co takiego.
Mike: Możemy dostać się na dach przez okno łazienki. Choć pokażę Ci.
Łazienka
Kitty i Mike stoją przed oknem
Mike: Na zewnątrz jest kawałek podestu, na którym możemy stanąć. Jeśli się uda nam wskoczyć na dach, to następnie tylko wrócimy z tym kotem.
Kitty: Nieźle Mike. W takim razie dlaczego jeszcze tego nie zrobiłeś?
Mike: Dlatego.
Kamera robi zbliżenie na okno. Widać, że nie ma w nim klamki.
Kitty: No to szukamy.
Mike: To ja poszukam w dyspozytorni, a Ty w salonie.
Kitty: Którym?
Mike: Co "Którym"?
Kitty: Bo Chris ma 3 salony.
Winda
Max: Oni będą się męczyć, a ja ze spokojem wjadę na strych windą. Stamtąd już prosta droga.
Nagle winda przestaje działać.
Max: Ej. Co to ma być
Max wali pięścią, we wszystkie przyciski.
Max: Rozkazuję Ci działać.
Salon nr1
Chris: Szefie, jak im idzie :/
Szef: A skąd mam to wiedzieć, skoro kazałeś bym tu z Tobą siedział.
Kitty wchodzi do salonu.
Chris: Kitty, jak tam z moim kotem?
Kitty: Wiem jak dostać się na dach, ale potrzebujemy klamki od okna z łazienki.
Chris: Kurczę, dopiero co się tutaj wprowadziłem. Najprawdopodobniej Scarlett musiała ją zabrać.
Kitty: Tylko gdzie.
Kuchnia
Topher kończy jeść.
Topher: No to ja sobię idę. A Ty dalej szukaj czegoś... sam nie wiem czego. Ale wiesz. Tak nie wygrasz.
Topher wychodzi i zamyka drzwi.
Jo wyciąga z jednej szafki klamkę (chyba nie trzeba tłumaczyć jaką).
Jo: Na chuj mi ta klamka.
Wyrzuca ja za siebie, rozbijając szybę. Klamka ląduje na zewnątrz.
Dyspozytornia
Mike szuka klamki. Nagle wystraszył się trzasku szkła.
Mike: Matko. Co to było?
Mike patrzy przez okno.
Mike: Bingo.
Salon nr2
Kitty: Szukam tej klamki i szukam. Eh, moze znajdę inny sposób na dostanie się na dach. Ciekawe jak sobie radzi Mike.
Klatka schodowa
Topher wchodzi na klatkę schodową, i zamyka za sobą drzwi na klucz.
(PZ Topher: ) Mały sabotaż się przyda. Ja wejdę sobie spokojnie na górę, a inni się będą męczyć. Aha, i jakby ktoś nie wiedział. Przy windzie też majstrowałem (pokazuje kleszcze)
Topher i Mike mijają się na klatce schodowej.
Topher: Powodzenia.
Mike: Co Ty kombinujesz.
Topher: A nic. Po prostu jestem miły.
(PZ Mike: ) I ja mam w to uwierzyć.
Mike dociera na dół. Próbuje otworzyć drzwi.
Mike: Ej, no. Co jest.
Na zewnątrz
Jo: AGRR
(PZ Jo: ) Winda nie działa, schody nie działają. Niech no kurwa dorwę tego kto sabotuje.
Na górze
Mike biegnie i chce wsiąść do windy.
Mike: No działaj, działaj.
Drzwi się otwierają, lecz windy nie ma. Tylko Mike tego nie zauważył wpadł w przepaść.
Mike: AAAAAAAA.
Kuchnia
Kitty tam szuka.
Kitty: Rety, co to za bałagan.
Kitty bierze ze sobą kilka rzeczy.
(PZ Kitty: ) Mam tu nóż, jakieś baterie i linę. Nie wiem czy się przydadzą. Tak czy inaczej, klamki nie było.
Winda
Mike złapał się tej liny.
Mike: Rany. Mało bakowało.
(PZ Mike: ) Muszę pamiętać, by patrzeć uważnie pod nogi.
Salon
Chris patrzy przez okno.
Chris: No popatrze Szefie. Czy to nie to, czego szukała Kitty.
Szef: A czy ja wiem. Idę coś zjeść.
Chris: To i ja pójdę.
Kuchnia
Chris: NIEEEEEEEE. Szyba poszła, Szefie.
Szef: Dobra, zamówię Ci nową. Ale teraz coś zjedzmy.
Dyspozytornia
Topher odłącza zasilanie budynku.
(PZ Topher: ) Dobra, teraz możemy udać się na dach. Szkoda, że schodami bo winda nie działa. Ale tylko ja mam klucz.
Salon
Chris: Szefie, coś się chyba popsuło.
Szef: Sprawdzę korki.
(PZ Chris: ) Kto śmiał wyłączyć mi prąd. I to w momencie jak Totalną Porażkę: Podróż Pięknego Bałaganu sobie oglądałem.
Winda
Mike: Kto tam jest?
Max: Mike, to Ty?
Mike: Ta.
Max: Nagle zrobiło się tutaj ciemno.
Mike: Ktoś musiał odciąć zasilanie budynku. Sprawdzę to, ale najpierw muszę uratować tego kota.
Korytarz
Topher idzie po macku.
(PZ Topher: ) Szkoda, że żadnej latarki na te wyzwanie nie zabrałem.
Salon
Szef: Chris, daj mi klucz do klatki schodowej.
Chris: Czekaj, gdzieś tu.
Patrzy pod poduszkę.
Chris: ... O NIE.
Szef: Czyli mamy...
Chris: ...problem.
(PZ Chris: ) To był zły pomysl, wpuszczać te dzieciaki do domu. Gaśnie prąd, robia bałagan w kuchni, rozbijają szybę a teraz jeszcze nie mogę się dostać na górę.
Strych
Mike: Jest trochę ciemno, ale może dam radę.
Salon nr3
Kitty patrzy przez okno.
Kitty: No proszę, znalazła się zguba.
Kitty wybiaga na dwór.
Na zewnątrz
Kitty: A Ty Jo nie bierzesz udziału w wyzwaniu.
Jo: Chuj Cię to obchodzi.
Kitty: Nawet lepiej.
Kitty podnosi klamkę
Kitty: Na razie.
Jo: Stój.
W willi na korytarzu
Jo i Kitty zaczynają się bić o klamkę.
Jo: Oddawaj to.
Kitty: Chyba śnisz.
Jo: Widzę, że chcesz mieć doczynienia z prawdziwym złem.
Kitty: Patrz, darmowe karnety na siłownie.
Jo: Gdzie?
Kitty wykorzystuje moment i biegnie do drzwi.
Okazuje się, że zamkniete.
Kitty: Szlag.
Jo: Dorwę Cię.
Kitty: Nie dam się.
Kitty wyskakuje przez okno w salonie nr 1, po drodzę (razem z Jo), demolują kanapę, fotel, telewizor i lampę.
Szef przewraca oczami.
(PZ Chris: ) Kulturalnie zapraszasz gości do domu, a oni Ci demolują wszystko jak leci.
Winda
Mike: Czas zejść ze strychu.
(PZ Mike: ) Jedyne co zrobiłem, to uderzyłem się w głowę, próbując coś znaleźć w tych ciemnościach.
Mike schodzi po linie. Nagle Topher wypada (jak Mike), ale ten go łapie.
Topher: Uff, dzięki stary.
Mike: Oddaj klucz, albo lecisz.
Topher: Nie nie, czekaj.
Topher daje Mike'owi klucz do klatki schodowej.
Obaj wychodzą na korytarz.
Topher: Cholera, dalej nic nie widzę.
Na zewnątrz
Kitty: Uważaj, bo się zmęczysz.
Jo: Oddawaj tą klamkę szmato.
W budynku
Kitty i Jo wbiegają.
Mike otwiera drzwi na klatkę schodową.
Mike: Kitty tutaj.
Kitty wchodzi, a Mike zamyka drzwi przed nosem Jo (nie na klucz), powodując, że Jo ma spłaszczony ryj.
(PZ Jo: ) (Ze spłaszczonym ryjem) I jak ja się teraz ludziom pokażę?
Na górze
Kitty: Mike, co tu tak ciemno?
Mike: Topher wyłączył zasilanie budynku.
Kitty: Mam tutaj nóz, baterie i jakąś linę.
Mike: Lina się może przydać. Spróbuję udać się na strych i wciągnąć za pomocą niej Maxa, który siedzi uwięziony w windzie.
Kitty: Ale właśnie tylko nią, można udać się na strcyh. Sprawdziałam, schody tam nie prowadzą.
Mike: No wiem. Dobra, to ruszaj. Tylko uważaj, bo łatwo można stąd wypaść w szyb windowy. Szczególnie, że nic nie widać.
Kitty: To trzymaj.
Kitty daje Mike'owi linę.
Klatka schodowa
Jo: Dorwę tych sku*****nów.
Szef wchodzi na klatkę schodową.
Szef: O, już otwarte.
Jo i Szef wchodzą na górę.
Dyspozytornia
Szef: Pora przywrócić zasilanie.
Szef przywraca zasilanie budynku.
Łazienka
Kitty: Ała, moje oczy.
(PZ Kitty: ) Ale się nagle jasno zrobiło.
Kitty otwiera okno i wychodzi na zewnątrz.
Kitty: O rety, ale tu ślisko.
Topher wchodzi do łazienki.
Topher: Uważaj, bo teraz całe życie przeleci Ci przed oczami.
Topher rzuca się w okno, na Kitty, lecz ta skoczyła na dach (udało jej się), a Topher wyleciał przez okno, i zarył twarzą o beton.
(PZ Topher: ) Będę chyba musiał umówić się na wizytę do denstysty.
Dach
Widać przerażonego kota Chrisa.
(PZ Kitty: ) Muszę pomóc temu słodziakowi.
Kitty: Choć do mnie. No nie bój, się. Zabiorę Cię stąd. Będziesz bezpieczny.
Kitty udało się "oswoić" kota. Ten po chwili skoczył jej na ręce.
Kitty: Dobrze, teraz trzeba tylko jakoś zejść.
(PZ Kitty i kot Chrisa) Kitty: Problem w tym, że z tym kotem nie mogę skakać, bo jeszcze ucieknie.
(PZ Kitty i kot ) kot: "Miau".
Kitty znajduje rynnę, po której zaczyna zjeżdżać.
Kitty: Trzymaj się malutki. Zaraz nam się uda.
Po chwili rynna zaczyna się trząść.
Kitty: Rety co to?!
Kot Chrisa: "Miau"
Na dole
Widać jak Topher trzęsie rynną.
Topher: Już ja dopilnuję byś ty ryjem o beton zarobiła.
(PZ Kitty: ) Musiałam coś szybko wymyślić.
Kitty skacze na parapet.
Topher: AGRR
Kitty: Spróbuję nożem przeciąć szybę i dostać się do środka. Ciekawe gdzie mnie doprowadzi.
Strych
Mike: Jeszcze tylko kawałek (Mike siłuje się z windą)
Korytarz
Max: Dzięki Mike.
Strych
Mike: Dobra, teraz trzeba ją opuścić.
Mike puszcza linę. Słychać jak winda trzasła o ziemie powodując, że kawa Chrisowi się wylała.
Salon
Chris: Nosz ja pierdolę.
Szef wchodzi do salonu.
Szef: Chris, zasilanie przywrócone, ale winda dalej nie działa.
Chris: Mhm, to już wiemy co tak przed chwilą jebło.
Na zewnątrz
Kitty przecięła szkło.
Kitty: Choćmy.
Kitty wraz z kotem wchodzą na klatkę schodową.
Klatka schodowa
Kitty: A więc tutaj nas to zaprowadziło.
Salon
Kitty wchodzi z kotem Chrisa do salonu.
Kitty: Chris patrz kogo mam.
Chris: TAK! Kitty, wygrywasz wyzwanie.
Kitty: TAK <3
Ceremonia
Chris: Wiecie ile będzie mnie kosztować naprawa windy? I tej dziury w podłodze. Z resztą, kanapa też do wymiany, bo cała ocieka kawą. Że o dwóch oknach nie wspomnę. Ale Kitty, udało Ci się uratować mojego kota, tak więc jesteś bezpieczna. Łap piankę. Bezpieczni są też Mike i Jo. Max, jesteś idiotą i nie masz już tutaj przyjaciół. Topher, sabotowałeś na całej linii. A ostatnia pianka jest dla.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Tophera
Topher: HA, frajerze.
Max: CO? Wyrzucacie mnie? MNIE? Jeszcze się policzymy.
Max udaje się do lódki wstydu
Chris: Kurczę. Już myślałem, ze nie uwolnię się od tego gościa. Została czwórka. Co czeka naszych zawodników następnym razem. Oglądajcie, Total Drama: Luna Island.