Totalna Porażka: Wariacki Wyścig 2 - odcinek 5
Don: W ostatnim odcinku Wariackiego wyścigu...zwiedziliśmy przepiękną Hiszpanie, gdzie nasi uczestnicy mogli sprawdzić się od strony tanecznej oraz popróbować corridy, która nie posłużyła Haroldowi i Trentowi, ale też i bykowi bo wiemy już do czego jest zdolna wkurzona Anne. Lilith znowu pokazała jaka jest sprytna i prawie pogrążyła Randkowiczów, ale ostatecznie to Trent nie poradził sobie z bykiem i Piosenkarze musieli nas opuścić, ale okazałem dobre serce i dołożyłem się do odbudowy sierocińca. Teraz organizują jakiś koncert charytatywny, ale my skupiamy się na wyścigu. O czymś zapomniałem?
(Z oddali było słychać płaczącą Sierrę)
Don: A, no tak, że w obliczu otarcia się o przegraną Cody'ego ruszyło sumienie i nie chce już sojuszu z Sierrą.
(Sierra płakała jeszcze głośniej)
Don: Jezu, uszy mi pękną. No cóż, zapraszam na...Wariacki Wyścig 2
(Intro)
Don: Witamy ponownie w Wariackim Wyścigu. Jesteśmy jeszcze w malowniczej Hiszpanii, która dziś robi za linię startu. Ostatnie zwyciężczynie, czyli Jackie i Anne odbiorą wskazówkę jako pierwsze
(Jackie i Anne - miejsce 1)
Jackie i Anne (p.z.)
Jackie: Nadal nie wierzę w to że to my ostatnio wygrałyśmy. Jesteśmy super <3
Anne: Pfff...proszę cię. Z taką z********ą się trzeba urodzić
Jackie: Anne przeżyła atak byka, w sumie byk ledwo to przeżył. Jeśli jeszcze mi się uda coś wygrać, to wrócę do domu z satysfakcją.A tak z innej beczki, to czekamy na chłopaków?
Anne: Eeeee....ostatnio dali ciała, więc nie
Jackie: Ale....
Anne: NIE!
Jackie: Aha...
Anne: Lecimy do Portugalii...
Don: Portugalia....przepiękny kraj z pięknymi krajobrazami, zamkami, który może się pochwalić zdolnymi piłkarzami. Ale mi się zrymowało.
Anne: Lecimy. Nie chcę żeby ktoś nas wyprzedził!
Jackie i Anne (p.z.)
(W czasie, gdy Jackie mówiła, Anne malowała paznokcie)
Jackie: Nieźle. Wkręciłaś się w ten wyścig. Z takim tempem, może nawet go wygramy :D
(Sanders i Nancy - miejsce 2)
(Wzięły wskazówkę i przegoniły Jackie i Anne)
Jackie: Ech...dawaj Anne! Szybciej!
Sanders i Nancy (p.z.)
Nancy: Drugie miejsce jest spoko. Ale ciężko mi przeboleć to że jesteśmy za jakimiś bogatymi, rozpuszczonymi dziewczynami >:(
Sanders: Ta. Nancy nie przepada za bogaczami. Ale teraz jesteśmy pierwsze <3
(Kylie i Jet - miejsce 3)
Jet: Portugalia. Dawaj Kylie!
Kylie i Jet (p.z.)
Jet: Dobrze, że utrzymaliśmy się w pierwszej trójce, ale liczę na powrót na pierwsze
Kylie: Tylko mi tu nie odstawiaj Josee
Jet: Co?! Spadaj, ja chcę tylko wygrać. A z naszymi możliwościami mamy szansę nawet pobić rekord tej lodowej dwójki
Kylie: Chyba rozmawialiśmy coś o niedocenianiu przeciwnika, co Jet?
Jet: Ta. Rozmawialiśmy, ale ja chcę się tylko pospieszyć
Kylie: To chodź bo marnujemy tu tylko czas
(Sierra i Dawn - miejsce 4)
Dawn: Lecimy do Portugalii Sierra
(Sierra płakała)
Sierra i Dawn (p.z.)
Dawn: Sierra, przecież Cody dalej się z tobą przyjaźni. On tylko nie chce mieć z nami sojuszu bo nas spowalnia
Sierra(przez łzy): Tak powiedział, a może chodzi o to że nie chce się już ze mną przyjaźnić
Dawn: Po prostu ruszyło go sumienie
Sierra: Ja do niego pretensji nie miałam. Ale ty tak! To twoja wina!
Dawn: Co?! Nie prawda.
Sierra: Prawda. Chyba spotkamy się w samolocie, koleżanko -,-
(Wybiegła)
Dawn: Ech...Sierra, no weź, jesteśmy zespołem. Kurcze, może być dziś z nią ciężko
(Heather i Lilith - miejsce 5)
Heather: Dawaj! Chce utrzymać przewagę nad tymi frajerami za nami
(Dakota i Lindsay - miejsce 6)
Dakota: Może uważaj co gadasz, co Heather?
Heather: Spadaj blondyno, niedługo odpadniecie. Nie wiem jak tak długo się utrzymałyście, nie macie z nami szans
Dakota: Chyba ty!
Lindsay: Chodź Dakota
(Pobiegły)
Heather: Wyprzedziły nas!
(Lilith strzeliła facepalma)
Heather i Lilith (p.z.)
Lilith: Mamy już na pieńku z Randkowiczami, przestań się może kłócić ze wszystkimi po kolei z łaski swojej
Heather: Dobra, może masz rację. Czas znaleźć sobie jakichś frajerów za sojuszników
Lilith: Na to jeszcze czas będzie. Narazie nie róbmy sobie nowych wrogów
Dakota i Lindsay (p.z.)
Dakota: Heather denerwuje od pierwszego kontaktu. Jak ty mogłaś z nią wytrzymać cały pierwszy sezon?
Lindsay: Nie jestem porywcza. Poza tym Heather wydawała się w miarę spoko
Dakota: Że ja niby jestem porywcza?!
Lindsay: Nie. Dzisiaj ich wyprzedzimy i od razu będzie lepiej, tak?
Dakota: Niech będzie. Pokażmy tej suce!
Lindsay: TAK <3
(Chris i Kris - miejsce 7)
Chris: Portugalia? Całkiem, całkiem
Chris i Kris (p.z.)
Kris: No wiesz....Myślę że to raczej nie Don ustala lokalizacje
Chris: W sumie masz rację. Właśnie odebrałaś Donowi parę cennych punktów w mojej ocenie. Piątka
Kris: -,-'
(Amy i Veronica - miejsce 8)
Amy: Ha! I dzisiaj przed moją kopią. Tak powinno być
Veronica: Powinno, no to zachowaj dobre tempo
(Pobiegła)
Amy: Już o mnie to ty się nie martw :P
(Pobiegła za nią)
(Duncan i Sammy - miejsce 9)
Duncan: No dobra. Utrzymany chociaż to miejsce. Jesteś gotowa?
Samey:' Czemu by nie?
Duncan: Ech....czy jesteś gotowa skopać tyłek Amy?
Samey: TAK!
(Pobiegła)
Duncan( sam w p.z.): Plan jest dość prosty. To ją zmotywuje i z łatwością pokonamy Veronicę :P. Znaczy....Veronicę i Amy rzecz jasna
(Emma i Noah - miejsce 10)
Noah: Chodź Emma
Emma: Miejsce 10 jest całkiem ok.
Noah: Proszę cię, postarajmy się co?
Emma: Mhm
Emma(sama w p.z): Mam dość stabilną pozycję finansową. Nie potrzebuję pieniędzy tak jak w Wariackim Wyścigu, ale Noah tak nalega że nie potrafię mu odmówić. Jak chce to mogę dać z siebie 100 procent, proszę bardzo
(Aisha i Mindy - miejsce 11)
(Rose i Miles - miejsce 12)
Rose: Ciekawe czy zdążymy na pierwszy lot
Mindy: Spoko. Parę razy już w Hiszpanii byłam
Aisha i Mindy (p.z.)
Aisha: Nie aż tak dużo, ale parę skrótów znam
Rose i Miles (p.z.)
Rose: Mówiłam ci? Sojusz z nimi się opłaci. Możemy nawet się z nimi zaprzyjaźnić :P
Miles: Mam obiekcje do ludzi którzy jedzą mięso
Rose: Ta....straszne co nie?
(Gratel i Hancel - miejsce 13)
(Geoff i Brody - miejsce 14)
Geoff i Brody (p.z.)
Brody: Obserwujemy ich uważnie ziomek. Niech nic nam dziś nie umknie
Geoff: Tak! Damy czadu
(Podczas biegu wbiegli w słup)
Geoff: Au! Ziomek...
(Dennis i Shawn - miejsce 15)
(Igor i Dawid - miejsce 16)
(Cj i Jay - miejsce 17)
Jay: Szkoda że nas zostawiły
Cj: No wiesz. Im też na wygranej zależy. Jackie by może poczekała, ale ta druga...
Jay: Ta. Zadziorna jest <3
Cj: No...no to chodź stary
(Francesco i Michael - miejsce 18)
Francesco: Biegniemy!
Francesco i Michael(p.z.)
Michael: Francesco trochę przyspieszył odkąd Kate i Trent odpadli. To chyba dobrze
Francesco: Jak wygram będę mógł wesprzeć jej akcję
Michael: Ech...jak chcesz
(Lucy i Junior - miejsce 19)
(Fabian i Clementine - miejsce 20)
Clementine: Ruszałbyś się szybciej, co?
Fabian: Przecież idę
Junior: Eeee...nudzisz być dla niego niemiła
Clementine: Eeee...nie wtrącaj się bo pożałujesz . Fabian sznurówki!
Fabian: A, no tak :P
Junior: Dobra, nic nie mówię
Lucy: Chodź Junior
Lucy i Junior (p.z.)
Lucy: Ja bym uważała , oni są dość dziwni
Junior: To tylko dzieciaki które chcą wydać kasę na słodycze
Lucy: Sądzę że jakby tak było to odpadliby pierwsi
Junior: E tam :P
(Yuki i Lea - miejsce 21)
(B i Beardo - miejsce 22)
(Stephanie i Ryan - miejsce 23)
Stephanie: Rusz się Ryan!
Stephanie i Ryan (p.z.)
Ryan: Słuchaj wiem że jesteś wkurzona na Heather, ale ja bym przemyślał
Stephanie: I tak bez problemu je pokonamy :P
Ryan: Ta...jak uważasz
(Devin i Topher - miejsce 24)
(Cody i Harold - miejsce 25)
Don: Kiedy nasze ostatnie pary
Topher: To tylko chwilowe!
Don: Tia...opuszczają strefę luzu, zaczyna się wyścig o pierwszy samolot
Lotnisko:[]
Don: ...Tylko niepotrzebnie bo za 15 minut wszyscy wylecą jednym samolotem
(Cody i Harold)
Cody: Wiesz co Harold? Czuję się wolny. Pokażmy wszystkim że damy radę. Chociaż nie będę miał Sierry na sumieniu
(Widać płaczącą Sierrę, która odtrąca Dawn)
Cody: Ta...
(Gratel i Hancel patrzyli po wszystkich)
Gratel: Verlierer. Trza wiruwnać chansen
Hancel: Da. Mi wygrać >:)
Gratel i Hancel (p.z.)
Hancel: Mamy przewage. Oni nie rozumieć Deustch >:)
Gratel: Hurra Deustchland
(Nancy i Sanders/Geoff i Brody)
Sanders: I mówicie że może być z nimi coś nie tak?
Brody: Pewnie
Nancy: Będę miała ich na oku
Brody: Wogóle to siemanko. Jestem Brody
Nancy: Nancy
Brody: Co się stało z MacArthur?
Sanders: Nic. Poprostu Nancy to moja druga kumpela z akademii i daje jej szansę
Brody: Aaa...
Sanders i Nancy (p.z.)
Nancy: Po co nam wogóle sojusz z tymi...ziomkami
Sanders: Przydadzą się. Mamy dużo przeciwników, oni mogą pomóc
Nancy: Ok, ale będę mieć na nich oko
Sanders: Mówię ci, oni są ok
Nancy: Niech będzie. Sojusz próbny
Sanders: Jak uważasz
W samolocie:[]
Don: Samolot leci już do Portugalii, wszyscy szczęśliwie zdążyli. Dzięki montażowi udało nam się pominąć cały lot i na miejscu na uczestników czeka już autobus
W autobusie:[]
Heather: Jak tam po ostatniej porażcę Steph?
Stephanie: Wal się. Dziś rozłożymy was na łopatki
Dakota: Ta. Oby tej jędzy się dziś noga podwinęła
Heather i Lilith (p.z.)
Lilith: Mamy już za dużo konfliktów, a za mało sojuszników
Heather: Tu i tak mogą nam naskoczyć. To jest wyścig
Lilith: Pewność siebie cię zgubi
Heather: Oby nie, bo jesteś ze mną w zespole :P
Lilith: Ech...
Don: Autobus się zatrzymał i uczestnicy ścigają się o pierwsze miejsce
(Heather i Lilith - miejsce 1)
Heather: I widzisz? Pierwsze. Zadanie wielodrużynowe. Drużyna piłkarska. Co?
Don: To. W tym zadaniu wielodrużynowym 5 drużyn musi złączyć się w jedną i zmierzyć się w amatorskim meczu piłki nożnej drużyny młodzików z Portugalii. Bada grać do złotego gola. Strzeli drużyna Wariackiego wyścigu - mogą iść dalej, strzeli drużyna z Portugalii - drużyna spada na koniec kolejki i musi spróbować jeszcze raz. Mecze będą co 15 minut. Mamy też bonus dla duetu którego członek strzeli zwycięska bramkę. Skrótobilet, który umożliwi druzynie ominięcie drugiego zadania i udanie się wprost do strefy luzu.
Lilith: Czyli poza nami jeszcze cztery drużyny?
(Podbiegli Stephanie i Ryan, oraz Dakota i Lindsay)
Heather/Stephanie/Dakota: Serio?!
(Sanders i Nancy - miejsce 4)
(Geoff i Brody - miejsce 5)
Sanders: Ok. Czyli tworzymy drużynę.........z tamtą szóstką
(Heather, Stephanie i Dakota zmierzyły się wzrokiem)
Brody: Nieźle. To jedziemy z tematem :P
(Dawn i Sierra - miejsce 6)
Dawn: Zadanie wielodrużynowe
Sierra: Świetnie. Z kim ja stworzymy jak spłoszyłaś Cody'ego?!
Dawn: Ech...
(Cody i Harold - miejsce 7)
Cody: Widzisz? Nie jest źle. I mamy drużynę z...
(Spojrzał)
Cody: Tia...cześć Sierra
Sierra: Cody :D
(Chris i Kris - miejsce 8)
Chris: O. Team z Sierrą. Super...
Sierra: Tia...Chris
Chris i Kris(p.z.):
Kris: Jest ktokolwiek w tym show kto cię lubi?
Chris: Chef :P
Kris: Aha
(Rose i Miles - miejsce 9)
(Aisha i Mindy - miejsce 10)
Rose: Mhm. Witam drużynę :)
Cody: Cześć
Sierra: Drużyna :D
(Przytuliła Cody'ego)
Cody: No...weź..
Sierra: Zapomniałam. Przepraszam Cody :(
(Poleciała jej łza)
(Jackie i Anne - miejsce 11)
Anne: Piłka nożna?! Musieli wymyślać coś tak durnego?
Jackie: Najwyraźniej, jak my nie strzelimy to chociaż ktoś inny :P
Anne: Kto? Ten frajer Jay?
(Cj i Jay - miejsce 12)
Anne: Ta. Zawsze musicie być krok za nami?
Jay: Jedna drużyna...spoko :)
Jackie: Yey :D. To poza nami jeszcze trzy zespoły
(Michael i Francesco - miejsce 13)
Michael: Piłka nożna? Zadanie wielodrużynowe? Serio?
(Igor i Dawid - miejsce 14)
(Dennis i Shawn - miejsce 15)
Dawid: Piłka nożna? Wymiatam!
Shawn: Ja też. Piłką można trafić takiego zombie w łeb!
Michael i Francesco(p.z.)
Michael: Jakieś divy, alergik, sportowiec i obłakańcy. Zapowiada się świetny zespół
Francesco: Nie martw się stary. Ja tam lubię grać. Damy radę i może nawet strzelimy tego gola i wygramy :D
Michael: Ok....
(Emma i Noah - miejsce 16)
'Emma:" Tylko nie piłka nożna
Noah: Damy jakoś radę...razem
Emma: W sumie...mogę zaproponować im jakąś strategie. Czasem mi to szło
Noah: Ekstra. Kogo mamy w zespole?
(Fabian i Clementine - miejsce 17)
(Lucy i Junior - miejsce 18)
(Yuki i Lea - miejsce 19)
(Duncan i Sammy - miejsce 20)
Sammy: Przed Amy! TAK!
Emma: Sporo w tym show jest dzieci
Clementine: Masz z tym problem?
Emma: Nie. Dobra drużyno. Mamy trochę czasu na strategię
(Amy i Veronica - miejsce 21)
Amy: Jesteśmy wśród najgorszych. Serio?!
Veronica: Tu decydował ślepy fart. Będzie ok
(Gratel i Hancel - miejsce 22)
Gratel: Hi Amy i Veronica!
Amy: Tylko nie te dziwaki...
(Kylie i Jet - miejsce 23)
Jet: Mówiłem ci żebyś wstała trochę wcześniej , ale miałaś słuchawki na uszach
Kylie: Ok. Szybko to załatwimy
(Devin i Topher - miejsce 24)
Topher: Znowu ostatni?!
Devin: Nie. Beardo uciął sobie drzemie, a B nie wiedział jak go dobudzić
(B i Beardo - miejsce 25)
Veronica: Czyli to jest nasza drużyna. Mogło być gorzej
Gratel i Hancel (p.z.)
Gratel: Gut skład. Jakby któreś z nich odpadło mogło by być łatwiej
Hancel: Sabotaż?
Gratel: Ja
Hancel: Wunder słowo >:)
Drużyna 1 (Heather i Lilith, Stephanie i Ryan, Dakota i Lindsay, Sanders i Nancy, Geoff i Brody)[]
(Mecz zaraz miał się zacząć - zespół ustalał strategię)
Sanders: Dobra. Kto staje na bramce?
Heather: Ryan - jest największy
Stephanie: I mamy mieć mniejsze szanse na wygraną?! Ryan jest dobry w ataku!
Heather: To kto twoim zdaniem ma stanąć. On może chociaż coś obroni
Ryan: Szansa jest...
Stephanie: Cicho Ryan. My gramy jako napastnicy
Heather: Napewno
Nancy: Zaraz wychodzimy na boisko!
Brody: Dobra ziomy. Ja stanę na bramkę!
Geoff:' Super ziomek!
Nancy: Na obronę pójdą Dakota i Lindsay
Dakota: A niby czemu?!
Nancy: A umiecie grać?
Lindsay: A w zasadzie co mam zrobić z tą piłką?
Dakota: Ech...niech ci będzie
Nancy: Heather, Lilith i Geoff na pomocy, a napastnicy to ja, Sanders, Ryan i Stephanie
Stephanie: I mi to pasuje :P
Heather: A...
(Lilith zatkała jej usta)
Lilith:...Nam też :P
Nancy: Dobra, to wygrajmy to i przejdźmy do następnego zadania
Nancy i Sanders(p.z.):
Sanders: Dobrze że ich porostawiałaś, to mogła być masakra
Nancy: Ktoś musiał wziąć to na siebie
Heather i Lilith (p.z.)
Heather: A ty co?
Lilith: Miejmy to za sobą. Nie mam zamiaru być na końcu , oni i tak grają lepiej
Heather: Dobra. Niech ci będzie
(Zostało jakieś pięć minut, inne zespoły też omawiały już strategię)
Drużyna 2 (Dawn i Sierra, Harold i Cody, Chris i Kris, Rose i Miles, Aisha i Mindy)[]
Rose: Ktoś chce objąć funkcję kapitana?
Chris: Oczywiście że Chris McLean!
Sierra: Nie. Cody, może ty chcesz?
Cody: Niekoniecznie
Dawn: Sierra, no weź
Sierra: Ty się weź Dawn
Cody i Harold (p.z.)
Harold: Skłóciły się. Nieźle Cody
Cody: Niekoniecznie o to mi chodziło
Harold: Ale wyszło nieźle
Cody: Ale ja im nie chciałem zaszkodzić!
Harold: Niech sobie rozwiążą problem same :P
Cody: Ech...
Kris: No dobra. Kto na bramkę?
Chris: Sierra?
Sierra: Że niby jestem największa?!
Chris: Nom
Sierra: Grrr
Cody: Sierra eeee...z tobą na bramce mamy szansę
Sierra: Ok <3
Harold: Mnie dajcie na atak. Zaprezentuje swoje umiejętności
Dawn: Te które zaprezentowałeś przy byku?
Harold: Spadaj!
Aisha: My z Mindy możemy pójść na obronę
Kris: I ja też
Rose: My z Miles na pomoc
Dawn: Czyli ja, Cody, Harold i Chris na atak?
Rose: Mhm
Chris: Rozwalimy ich
Chris i Kris (p.z.)
Chris: Granie idzie nam całkiem nieźle. Kiedy Ktoś była malutka to sobie graliśmy
Kris: To było dawno
Chris: No, hehe, może trochę...
Drużyna 3 (Jackie i Anne, Cj i Jay, Michael i Francesco, Igor i Dawid, Dennis i Shawn)[]
Anne: To które z was może kopać? Ja jestem w nowych butach
Shawn: My możemy pójść na atak
Dennis: Tak. Trenowaliśmy niekonwencjonalne akcje
Dawid: Ja też mogę iść na atak!
Francesco: No i ja
Cj: Ja na pomocy
Jay: I ja też
Cj: Serio? Przecież średnio grasz
Jay: Dam radę
Anne: Ok. To ja stanę bardziej z tyłu
Cj: Czyli obrona?
Anne: Ta
Jackie: To ja z tobą, a na bramkę....Michael?
Michael: Tyle że ja nie umiem grać. Stanąłbym na obronie
Anne: To kto na bramkę?!
Dennis: Dobra. Ja stanę. Będę bronił naszej fortecy!
Michael: Bramki...
Dennis: Jak uważasz
Michael (sam w p.z.)
Michael: Ciary mnie przy nich przechodzą. Jakieś smoki, zombie?! To strasznie dziwne
Drużyna 4 (Emma i Noah, Fabian i Clementine, Lucy i Junior, Yuki i Lea, Duncan i Sammy)[]
Duncan: To jaki jest plan?
Emma: Sammy, stanęłabyś na bramkę ?
Sammy: Ja? Czemu ja?
Emma: Duncan raczej powinien być napastnikiem, a na bramce musi stanąć ktoś wysoki
Clementine: Też mi coś. Ja stanę
Emma: Ty młoda? No chyba mi się nie wydaje
Clementine: Stanę i już
Fabian: U nas w mieście jeszcze nikt nie odważył się jej strzelić
Emma: Poważnie? No niech będzie . To kto w ataku
Yuki: Ja mogę?
Emma: Serio?
Yuki: A co?
Emma: Nie no nic. Niech będzie Duncan, Junior i Yuki. Lea, Noah i Lucy do pomocy, Sammy, ja i Fabian na obronę
Noah: Świetnie rozplanowane
Junior: Nie zawiodę was. Strzelimy to w pierwszej minucie :P
Duncan: Taki z ciebie kozak młody? :P
Junior: A tak. A ty nie zgrywają twardziela, bo widziałem odcinek w którym Cody cię znokautował
Duncan: Słuchaj no ty!
Sammy: Duncan proszę, zostaw go!
Duncan: Dobra, ale uważaj na słowa
Lucy i Junior (p.z.)
Junior: Nigdy nie przepadałem za Duncanem w Totalnej Porażce
Lucy: Uważaj trochę. Duncan był w więzieniu
Junior: I co z tego. Tylko gra kozaka, zwłaszcza po ostatnim sezonie
Lucy: Skoro tak uważasz
Duncan i Sammy(p.z.)
Duncan: Niech ten gówniarz lepiej uważa
Sammy: Duncan, tylko spokojnie
Yuki i Lea (p.z.)
Lea: Lepiej na nich uważaj Yuki
Yuki: Spoko. Szybko strzelę gola i nie będę na nich zwracać uwagi
Lea: Mhm
Drużyna 5 (Amy i Veronica, Gratel i Hancel, Kylie i Jet, Devin i Topher, B i Beardo)[]
Jet: Kto na bramkę? Może B, duży jest
(B pokazał kciuk do góry)
Gratel: Nein! Hancel!
Jet: Serio? A dobry jest?
Hancel: Ja! Ich...
Jet: Niech ci będzie. Ja pójdę na atak. Może z Devinem, Gratel i Veronicą. Na pomoc Kylie i Amy. Topher, B i Beardo na obronę
Topher: Ja na obronę? Czemu?
Jet: Widziałem cię na Pahkitew. Raczej nie nadajesz się na atak
Topher: Hę? Żartujesz sobie że mnie?
Amy: Nie jęcz. Ktoś i tak musi
Devin i Topher (p.z.)
Topher: Ale ten debiutant ma tupet!
Devin: Przecież nie umiesz grać
Topher: Ale on o tym nie wie, więc nie ma prawa mnie rozstawiać
Devin: Ta. Jasne. Po prostu chce wygrać
Topher: Cicho siedź
Kylie i Jet (p.z.)
Jet: Tacy lalusie nie umieją grać. Nie mam zamiaru wystawiać go na atak
Pierwszy mecz (Drużyna 1)[]
(Obie drużyny wyszły na boisko , Brody wkładał bramkarskie rękawice)
Geoff i Brody (p.z.)
Brody: Czasem jak nam się nudzi to sobie kopiemy. W sumie na bramce byłem tylko raz w życiu, ale udało mi się obronić :D. Za piątym razem
Geoff: Dasz radę ziomek. Załatwimy to raz dwa i nawet nie podejdą do bramki
Brody: Dacie radę ziomek
Ryan (sam wp.z.)
(W tle Stephanie się rozciągała)
Ryan: Stephanie nie jest specjalną fanką piłki nożnej, ale nie martwiłbym się o to, bo jak w grę wchodzi rywalizacja, to Steph we wszystkim się sprawdzi
Stephanie: To gramy czy nie?!
(Sędzia gwizdnął na początek meczu)
Mecz będę opisywał inaczej żeby jakoś w miarę się to czytało
Piłką była po stronie drużyny wyścigu.
Ryan podał piłkę do Nancy, zawodnicy z Portugalii powoli kryli resztę
Nancy podbiegła bliżej bramki, udało jej się okiwać zawodnika i podać do Stephanie
Stephanie niestety nie zdążyła i był karny
Stephanie i Ryan (p.z.)
Stephanie: Przyjęłabym. To jej wina bo kopnęła za mocno
Ryan: Pewnie że tak skarbie
Piłkę wyrzucał jeden z zawodników Portugalii, podrzucił do innego który przyjął
Próbowała okiwać go Heather, lecz się nie udało
Lecz okiwała go Lilith podając do Ryan'a
Ryan próbował okiwać zawodnika przeciwnej drużyny, co się nie udało
Stephanie i Ryan (p.z.)
Stephanie: I jak grasz?!
(Ryan przewrócił oczami)
Zawodnicy Portugalii wymieniali między sobą podania, przez co naszej drużynie 1 nie udawało się odebrać im piłki
Jeden z zawodników z łatwością okiwał Lindsay, która nie wiedziała co ma robić
Teraz został tylko zawodnik vs Brody na bramce. Oddał strzał i GOL!!!!!!!
Brody: O kurcze. Sorki ziomki
Don: No cóż . Nie wyszło wam. No to spadacie na koniec kolejki.
Heather: Grrr...no to pięknie
Stephanie: Racja, chciałam mieć cię już z głowy
Heather: I wice wersa
Sanders: Ech..tia. Dalej drużyno
Pierwszy mecz (Drużyna 2):[]
(Zawodnicy powoli ustawiali się do meczu)
Sierra: Ach. Czy Cody nie wygląda jak anioł?
Mindy: Eeee...ale skupisz się na obronie, co Sierra?
Sierra: Pewnie, wszystko wybronie
Dawn (sama w p.z.)
Dawn: Szczerze mówiąc to chyba jednak cieszę się że mamy teraz zadanie wielodrużynowe. Przynajmniej wiem że Sierra się postara. Ale jak widać Cody i Harold postarali się o to żebyśmy się pokłóciły. Jak można być tak podłym?!
(Dawn spojrzała w stronę Cody'ego. On się uśmiechnął, a ona zmierzyła go wzrokiem)
Cody: Ta. Ok
Sędzia gwizdnął na początek meczu
Piłkę miał Chris, podał ją w stronę Dawn
Dawn okiwała dwóch zawodników, podając piłkę Haroldowi
Harold niestety został okiwany, ale nie dał za wygraną i ruszył w pościg
Zrobił wślizg i sfaulował zawodnika drużyny przeciwnej
Sędzia odgwizdał rzut wolny
Cody i Harold (p.z.)
Harold: Coś mi się udało
Cody: Ta. Sfaulować go i dać im rzut wolny
Chris: Rzut wolny?! Na serio? Ale się popisałeś Harold!
Zawodnik podał do zawodnika krytego przez Chrisa, udało mu się przyjąć, więc Chris zrobił to samo co Harold
Harold: Ta. Brawo
Chris i Kris (p.z.)
Chris: Ech...ta. Przeważnie to raczej patrzę jak inni grają, a nie robię tego sam. Kurcze
Rzut wolny teraz był niebezpiecznie blisko bramki
Zawodnik podał koledze najbliżej, ten oddał strzał. Sierra obroniła
Dawn: Brawo Sierra :D
Sierra: To nie było dla ciebie!
Dawn: :/
Sierra podała do Mindy, ona podała do Rose, ale piłkę przejął Portugalczyk
Mindy próbowała odebrać mu piłkę, ale zdążył podać do innego zawodnika
Ten oddał strzał i.....GOL!!
Sierra: No nie :/
Mindy: Ech...teraz to moja wina, przepraszam :/
Don: I znowu Portugalczycy wygrali. Na koniec kolejki!
Chris i Kris (p.z.)
Chris: A było tak blisko :/
Kris: No....nie powiedziałabym
Pierwszy mecz (Drużyna 3)[]
(Kolejni zawodnicy szykowali się do grania)
Shawn (do siebie): Wyobraź sobie że to zombie
Michael(do siebie): Wybraź sobie że tego nie usłyszałeś
Dennis: Będę bronił naszej fortecy do końca!
Anne: Dobra, tylko skończmy to możliwie szybko
(Sędzia gwizdnął na początek meczu)
Dawid jako pierwszy miał piłkę, podał ją do Francesco
Shawn był już przed obrońcami, więc Francesco mocno do niego kopnął
Kiedy Shawn walczył z jednym obrońcą o piłkę, drugi kopnął ją do napastnika
Shawn szybko podbiegł i zaczął się z nim kiwać , udało mu się podać do Dawida
Dawid chciał okiwać zawodnika Portugalii, co niestety mu się nie udało
On podał do swojego kolegi , która okiwał Francesco
Michael próbował odebrać mu piłkę, co nie wyszło
Oddał strzał, który Dennisowi udało się obronić
Igor i Dawid (p.z.)
Dawid: Są nieźli
Igor: Bo trenują na apokalipsę zombie
Dawid: Ta. Ale na serio dają czadu
Dennis podał do Igora (który był na pomocy, ale zapomniałem o nim wspomnieć, sorki)
Igor podał piłkę do Francesco, który okiwał Portugalczyka i chciał podać Dawidowi, ale podał przez przypadek drugiemu napastnikowi
Francesco: Wybaczcie
Portugalczycy ominęli Michaela, Jackie i Anne bez większych problemów
Jay próbował coś jeszcze zdziałać, ale ich nie dogonił
Zawodnik oddał strzał i.....GOL!
Dennis: Ech...zawiodłem :/
Don: No, no, póki co stuprocentowa skuteczność Portugalii, bo nikt się jeszcze nie zbliżył do ich bramki. Zapraszam czwartą drużynę.
Pierwszy mecz (Drużyna 4):[]
(Czwarty zespół zrobił naradę przed meczem)
Emma: No dobra, dobrze wam.idzie granie?
Duncan: No a jak?
Junior: Grałem w kadrze szkolnej
Duncan: Ja w poprawczakowej
Junior: Jest się czym pochwalić (przewrócił oczami)
Duncan: Spadaj gwiazdeczko
Yuki: Co mamy robić?
Emma: I takie nastawienie rozumiem. Próbujcie grać na jeden kontakt, szybko podawać żeby nawet się nie skapneli. Junior i Yuki po bokach, Duncan na środku
Duncan: Tak!
Emma: Tylko strzela Junior
Duncan: Poważnie?
Junior: Hah :P
Emma i Noah (p.z.)
Noah: Niezła w tym jesteś kochanie
Emma: Widziałam pare meczy międzyszkolnych. Mam nadzieję że się uda
Lucy i Junior (p.z.)
Junior: Mamy szansę na skrótobilet Lucy. Jeszcze nigdy nie byłem pierwszy w strefie luzu :D
Lucy: Tylko mógłbyś współpracować z Duncanem? Bo inaczej przegramy
Junior: O mnie się nie martw Lucy :P
Gra się zaczęła
Piłkę miał Duncan, podał do Juniora, a on podał do Yuki. Było to dość ryzykowne , ale dziewczyna przyjęła. Podawali tak szybko że Portugalczycy nie mieli szans odebrać
Lea: Woo-hoo :D
Emma: Super wam idzie!
Fabian: Patrz Clem, może nawet nie będziesz musiała bronić
(Clem ziewnęła)
Duncan, Junior i Yuki sobie podawali i nieźle im szło . Byli pod bramką. Piłkę miała Yuki
Duncan: Dobra, podaj! Ja strzelę!
Junior: Co?! Nie ma mowy! Ja miałem strzelić! Yuki, podaj do mnie!
(Yuki przewróciła oczami)
Wkońcu postanowiła że to ona strzeli. Strzeliła i..........trafiła!!!
Don: I drużyna 4 wygrywa!
Duncan: Na serio?!
Junior: Heh, nie trafiłeś :P
Lea: Wow :O. Yuki....to...było...
Yuki: Tak na szybko
Don: No i proszę, Emma i Noah, Duncan i Sammy, Junior i Lucy oraz Fabian i Clementine mogą wziąć wskazówki. A dla naszych sióstr mam
(Wyciągnął skrótobilet)
Lea: Dzięki :D
Yuki i Lea (p.z.)
Lea: Ale super! Yuki, dzięki tobie jesteśmy na takim prowadzeniu, że raczej nikt już nas nie dogoni :D
Yuki: Ok...
(Yuki i Lea wzięły taksówkę. Reszta odczytała wskazówkę )
Emma: Bierzcie taksówkę i ruszajcie na Zamek św. Jerzego, gdzie czeka was kolejne zadanie
Duncan: Idziemy!
Duncan i Sammy (p.z)
Duncan: K***a! To my mieliśmy przecież zgarnąć ten skrótobilet
Sammy: Ale jesteśmy w pierwszej piątce. Raczej nie ma opcji żebyśmy dziś odpadli :)
Duncan: Dobra, może i tak
Emma i Noah (p.z.)
Noah: Powinni przyznać ci skrótobilet za strategię. Bez ciebie ta mała by nie strzeliła
Emma: Ok, dzisiaj liczę chociaż na podium Noah, a Yuki naprade nieźle dała radę. Niezła z niej piłkarka
Noah: A ty w sumie mogłabyś być trenerką
Emma: No może :P. Ale bycie nauczycielką to moja pasja :)
Pierwszy mecz (Drużyna 5):[]
Gra się rozpoczeła
Jako pierwszy piłkę miał Jet, podał do Veronici
Ona zdążyła podać do Gratel, a Gratel podała....zawodnikowi Portugalii
Veronica: Co ty odwalasz?!
Gratel: Das nie nasz?
Veronica: Eeee...nie?!
Gratel: Ups...
Gratel i Hancel (p.z.)
Hancel: Große brawo!
Gratel: Hihi
Portugalczyk leciał na obronę, lecz B i Beardo na niego parowali, udało mu się podać do kolegi
Kolega z łatwością ograł Topher'a
Kylie i Jet (p.z.)
Jet: Pfff...mówiłem?
Devin i Topher (p.z.)
Topher: To był zwykły niefart. Przecież....oni to długo trenują
Devin: Pewnie
Zawodnik oddał strzał i...GOL!
Sędzia: Drużyna 5 na koniec kolejki
Veronica: Ci Niemcy są do niczego! Chce zmiany bramkarza
Don: A! Jeszcze jedno zanim pójdę i ten sędzia mnie tu zastąpi. Jak już się ustaliło kto co robi, to nie ma zmian
Veronica: Co? Grrr!!!
Zamek św. Jerzego:[]
(Emma i Noah - miejsce 2)
Emma: No i jesteśmy tu pierwsi
Noah: Ok. Tam jest skrzynka
(Wziął wskazówkę)
Noah: Zadanie wspólne. Dostańcie się po wskazówkę do fortecy
Don: Tak! Zamek św. Jerzego jest słynną wznoszącą się wysoko fortecą, już odbudowywaną. Zawodnicy mogą dostać się do środka na cztery sposoby. Ominąć jakoś strażników przy bramie, wspiąć się po murze, zrobić podkop, bądź znaleźć tajne przejście . Tak, sprzęty do wspinaczki i łopaty są. Kiedy znajdą wskazówkę muszą wyjść tą drogą którą weszli i biec co sił w nogach do strefy luzu. Ostatnia drużyna która się tu zamelduje, wróci do domu
Noah: Ok. Nie jestem przekonany co do wspinaczki czy podkopu
Emma: Nie sądzę żeby kiedyś były tu tajne przejścia
Noah: Widać...nam zamontowali. Chodź , poszukamy go!
Emma: Ok
(Lucy i Junior - miejsce 3)
Junior: No, no. Chyba jeszcze nigdy tak dobrze nam nie szło, co Lucy?
Lucy: Póki co to chyba nasz najlepszy wynik
Junior: Dobra, chcesz się powspinać
Lucy: A jak spadniemy? Ja osobiście wolałabym podkop
Junior: Ok, no to chodź
(Duncan i Sammy - miejsce 4)
Duncan: Ja tam bardzo dam popalić tym strażnikom
Sammy: Myślisz że dasz radę?
Duncan: Proszę cię, nie takie rzeczy się w życiu robiło :P
Sammy: Przerażasz mnie :/
(Fabian i Clementine - miejsce 5)
Fabian: Szukamy przejścia?
Clementine: Daruj sobie przejście, mam plan
Fabian: Wtajemniczysz mnie?
(Okazało się że Clem już dawno sobie poszła)
Fabian: Rozumiem że nie
(Przed wejściem)
(Okazało się że Duncan nie dał jednak rady , strażnicy go wywalili, w tym czasie Fabian i Clementine przeszli przez drzwi)
Duncan: K***a! Co tak ostro?!
Sammy: Żyjesz Duncan?
Duncan: Ta. Nic mi nie jest
Strefa luzu:[]
1 miejsce, Yuki i Lea
Don: No cóż, nie powiem żeby było to jakoś specjalnie dramatyczne, ale gratulacje, macie pierwsze miejsce
Lea: Świetnie, brawo Yuki :D
Yuki: Mhm. Dzięki
Don: No to pierwsze miejsce zajęte, teraz do złapania każde byle nie ostatnie
Boisko:[]
(Mecz drużyny pierwszej znowu zakończył się porażką)
Stephanie: No Nie!!!!!!
Heather: To przez ciebie, bo nie umiesz grać!
Stephanie: Ty niby grasz lepiej? Nie rozśmieszaj mnie!
Brody(do Geoffa): Hej. Z nimi to ciężko będzie wygrać ziomek
Sędzia: No to drużyna numer 2 na boisko
Chris: Dobra, no to lecimy z tematem drużyna!
Cody: No dobra, zróbmy to wkońcu
Zamek św. Jerzego:[]
(Clementine i Fabian wyszli przez drzwi)
Clementine: Dzięki za wskazówkę
(Strażnicy popatrzyli po sobie zdziwieni, w tym czasie Emma i Noah, oraz Duncan i Sammy szukali przejścia, a Junior i Lucy robili podkop)
Sammy: Nie przejmuj się tą przegraną Duncan, jakoś to sobie odbijemy
(Duncan przewrócił oczami)
Strefa luzu:[]
2 miejsce, Fabian i Clementine
Don: No moje gratulacje Dzieciaki, macie miejsce drugie!
Fabian: Drugie? Ekstra!
Clementine: No, spoko
Fabian i Clementine (p.z.)
Fabian: Ale miałaś super pomysł! Niedługo może nawet będziemy pierwsi!
Clementine: Drugie jest ok. Przynajmniej nikt nic się po nas nie spodziewa
Fabian: I?
Clementine: I....będziemy mogli przyatakować
Fabian: Mhm. Nie rozumiem
Clementine: Spoko, nie musisz
Boisko:[]
(Po kolejnym wymagającym meczu, Portugalczycy znowu wygrali)
Chris: I tyle grania po nic?! Będziemy musieli to powtarzać?!
Dawn: Ech...nam też nie jest do śmiechu Chris
Chris i Kris (p.z.)
Chris: Te dzieciaki nie umieją grać
Kris: Ty też sobie średnio radzisz
Chris: Ja? No wiesz....może
Sierra i Dawn (p.z.)
Sierra(przez łzy): Wy-wybacz Cody!
Dawn: To nie jest twoja wina
Sierra: Zamilcz!
Dawn: -,-
Sędzia: No to drużyna numer 3!
Zamek św. Jerzego:[]
(Emma szukała po cegłach, tak samo jak Sammy)
Duncan: To bez sensu! Powinniśmy zrobić podkop!
Sammy: To może zająć za dużo czasu! A gdzie Emma i Noah?
(Rozejrzeli się i ich nie było)
Duncan: Dobra, pomogę ci szukać tego przejścia
(Emma i Noah - miejsce 3)
Noah: I widzisz? Udało nam się znaleźć. Podium mamy murowane!
Emma: No dobra, no to teraz szukajmy tej wskazówki
Boisko:[]
Francesco podał piłkę do Shawna
On podał piłkę Dawidowi, który oddał strzał i...trafił!!!
Dawid: Hahaha! Udało się!
Igor: No nieźle braciszku
Dawid: I co? Ucz się od mistrza!
Igor: I....po szacunie
Sędzia: Brawo. Dennis i Shawn, Francesco i Michael, Anne i Jackie oraz CJ i Jay. Macie wskazówki . A wy dwaj..
(Dał im skrótobilet)
Dawid: Ekstra!
Igor: No to bierzemy taksówkę!
Jay: Całkiem nieźle mi tam poszło, pierwszy raz bez kontuzji
Cj: Chodź Jay, wszyscy wzięli wskazówki
Cj i Jay (p.z.)
Jay: Szkoda że dziewczyny, znowu na nas nie poczekały
Cj: To przez wpływ Anne, nie chce na nas czekać. Ale komuś chyba wpadła w oko
Jay: Co? Nie. Ja tylko myślę o tobie i Jackie
Cj: Pewnie że tak
Sędzia: Drużyna 5 na boisko!
Veronica: Tylko teraz tego nie spartaczcie Niemcy!
Gratel i Hancel: Ok :D
Strefa luzu:[]
Don: No i kolejne pary przybywają do strefy luzu!
3 miejsce, Igor i Dawid!
4 miejsce, Emma i Noah!
Dawid: Podium! Bombowo. A najlepsze że tylko dzięki mnie
Igor: Serio?! Ja też pomagałem
Noah: A my na czwartym :/. Zasłużyłaś dzisiaj na podium Emma :/
Emma: Nie przejmuj się tak Noah, czwarte miejsce też jest spoko. Jak na tyle par, jeszcze zdobędziemy podium
Noah: No dobra, niech będzie
(Emma dała mu buziaka w policzek)
Emma(sama w p.z.) Noah jest niesamowity :). On tak się w to angażuje, dałam dziś z siebie 100 procent, a teraz idę porobić rzeczy związane ze szkołą
Noah(sam w p.z.): Jesteśmy na dobrej drodzę. Niedługo nie będziemy wogóle pamiętać że mieliśmy kryzys. Emma jest niesamowita <3
Boisko:[]
Jet już leciał na bramkę
Podał do Devina
Niestety Portugalczycy odebrali mu piłkę
Okazało obrońców i...GOL!
Jet: Naprawdę?! Czemu nie możemy przejść jednego durnego zadania?!
Devin: Dwóm drużynom też z tym schodzi
Jet: Ale dwie drużyny już skończyły
Amy: Dokładnie. ZapasowAmy już dawno tu nie ma!
Veronica: No to w następnym meczu trzeba dać z siebie 200 procent
Gratel i Hancel (p.z.)
Hancel: Hehe. Gut plan
Gratel: Ja. Tylko strzelić i win :D
Sędzia: Drużyna 1 na boisko!
Stephanie: Tym razem się postarajcie
Dakota: Lepiej pilnuj tego jak ty słabo grasz!
Heather: Twoja obrona też jest do dupy!
Nancy: Jezu! Przestańcie!
(Wszyscy zwrócili na nią oczy)
Nancy: Jak już się wam znudził wyścig, to spoko, możecie sobie wylecieć, ale ja nie zamierzam odpaść tylko dlatego że nie umiecie się dogadać! Pozałatwiajcie się potem, a teraz jesteśmy drużyną!
Stephanie: Dobra, może i masz rację
Heather: Ja też nie zamierzam jeszcze przegrać
Dakota: No to zagrajmy
Geoff i Brody (p.z.)
Brody: Ziomek, to było dobre
Geoff: Ta laska umie motywować! Woo-hoo!
Sanders i Nancy (p.z.)
Nancy: Przepraszam, poniosło mnie
Sanders: Tego im właśnie było trzeba, brawo!
Nancy: Wow. Ten...dzięki
Strefa luzu:[]
5 miejsce, Duncan i Sammy
Don: No, Przeciwieństwa na miejscu 5
Sammy: Yey <3
Duncan: Ok, poza faktem że liczyłem na pierwsze
Sammy: Oj, weź Duncan, jesteśmy w pierwszej piątce, to super wynik
Duncan: Jasne
(Chciała mu przybić piątkę, ale on poszedł)
6 miejsce, Lucy i Junior
Don: Gratulacje, miejsce szóste
Lucy: Chyba jednak podkop to był zły pomysł, wybacz
Junior: Co? A, nieważne, szóste miejsce. Jest ekstra
Lucy: Ok
Boisko:[]
Po dość długim meczu gola strzeliła Nancy!)
Sanders: Tak <3
Stephanie: Wygraliśmy!
Sędzia: Tak, dlatego macie wskazówki. A dla kadetek, skrótobilet
Sanders: Super <3. Powodzenia Surferzy
Brody: Dzięki
Sędzia: No to drużyna 2
Dawn: Dobrze, zostały dwie drużyny. Wygrajmy to wkońcu
Sierra: To się może postaraj, co?
Dawn: Staram się Sierra!
Cody: Dobra. Zróbmy to!
Zamek św. Jerzego:[]
(Cj i Jay zdecydowali się na wspinaczkę, Jackie i Anne oraz Michael i Francesco szukali przejścia, a Dennis i Shawn robili podkop)
Dennis i Shawn (p.z.)
Shawn: Niektóre wyzwania bywają coraz prostsze
Dennis: Właśnie, myślicie że mało takich kryjówek zrobiliśmy. Kopanie to dla nas bułka z masłem
(Przybili piątkę)
Jay: Napewno to się dobrze trzyma stary?
Cj: Nie martw się, zadziała. Tak myślę
Anne: Niby gdzie jest to durne przejście?!
Cj: Pomóc wam może jakoś dziewczyny?
Jackie: Nie no, co ty Cj, damy sobie radę
Jay: To...spoko, wchodzimy?
Jackie: Ostatnio zostawiłyśmy was daleko w tyle, nie musisz nam pomagać Cj
Cj: Spoko
Anne: Mam. Rusz się Jackie!
Jackie: Ok. Powodzenia chłopaki
Boisko:[]
Gola udało się strzelić....Dawn!
Sędzia: Brawo! Oto wskazówki dla Chrisa i Kris, Cody'ego i Harolda, Rose i Miles oraz Aishy i Mindy. A wy dostajecie skrótobilet
Dawn: Świetnie, czyli napewno dziś przetrwamy :D. Chodź Sierra
Sierra: Ja nie mogę zostawić Cody'ego. To przez ciebie on jest na mnie zły
Dawn: Dobrze wiesz że to nie prawda
Cody: Sierra...
Sierra: Tak Cody?
Cody: To nie wina Dawn. Oboje dobrze wiemy że z Haroldem tylko was spowalniamy
Sierra: Ale...bo...
Cody: Dawn to twoja przyjaciółka, nie powinnaś się z nią o coś takiego kłócić, bo ona nie jest niczemu winna. Idź i leć po najwyższe miejsce, a my was dogonimy. Przecież nawet jak będziemy rywalizować, nadal będziemy się przyjaźnić
Dawn: Wow...ja...jestem pod wrażeniem
Sierra: Mówiłam, że jest niesamowity? <3. No dobra. TAXI
(Pobiegły, Cody stał zadowolony)
Harold: Stary, serio? Przecież to była idealna strategia
Cody: Serio. Dobra, chodź po wskazówkę
Jet: Super, no to zostaliśmy tylko my
Amy: Dobra, nie mam zamiaru wylecieć przed ZapasowAmy, więc ruszajcie się
(Beardo zaczął nucić chwalebną pieśń, B go szturchnął i ten przestał)
Devin: Dobra, zróbmy to!
Gratel i Hancel: Ja! :D
Kylie: A wy to byście się postarali, bo to przez was jesteśmy na końcu -,-
Strefa luzu:[]
7 miejsce, Nancy i Sanders
Don: Moje gratulacje kadetki, siódme miejsce jest wasze
Sanders: Dobra, może nie jest to podium, ale spoko :)
8 miejsce, Anne i Jackie
Don: Divy na miejscu ósmym
Nancy: Ha! :P
Anne: Spadaj, co?
9 miejsce, Michael i Francesco
10 miejsce, Dennis i Shawn
11 miejsce, Cj i Jay
12 miejsce, Sierra i Dawn
Don: No i kolejne pary kończą, tymczasem na boisku dzieje się coś ciekawego
Boisko:[]
Rozgrywa się akcja przy bramce, Jet podaje Devinowi, Devin podaje do Gratel
Jet: (facepalm)
Gratel strzela i......trafia!
Kylie,Jet,Devin,Topher,Amy,Veronica,B i Beardo: :O
Topher: Oni dostaną skrótobilet?! Serio?!
Hancel: Brawo Gratel!
Gratel: Danke :D
(Wzięli skrótobilet i poszli)
Amy: Grrrrr...
Strefa luzu:[]
Don: Coraz więcej par wychodzi z zamku i pędzi do Strefy luzu, oto i oni
13 miejsce, Dakota i Lindsay
14 miejsce, Heather i Lilith
15 miejsce, Stephanie i Ryan
16 miejsce, Geoff i Brody
17 miejsce, Gratel i Hancel
18 miejsce, Rose i Miles
19 miejsce, Aisha i Mindy
20 miejsce, Cody i Harold
21 miejsce, Chris i Kris
Chris: Dopiero 21?! Poważnie?!
Don: No na to wychodzi :P. Zostały nam cztery drużyny z ostatniego teamu. Devin i Topher, Kylie i Jet, B i Beardo oraz Amy i Veronica. Ktoś z nich dziś odpadnie
Gratel i Hancel (p.z.)
Hancel: Któż Gratel?
Gratel: Ja. Ciekawe >:)
Zamek św. Jerzego:[]
(B i Beardo postawili na wspinaczkę, podobnie jak Kylie i Jet. Amy i Veronica oraz Devin i Topher szukali przejścia. B dyrygował Beardo na migi co ma przynieść, Kylie i Jet już dawno byli na górze)
Devin i Topher (p.z.)
Devin: Topher, wiesz że to my jesteśmy najsłabsi z tej gromadki?
Topher: Przecież wiem. Ale nawet nie ma mowy żebym odpadł. Musimy się postarać i kogokolwiek wyprzedzić Devin. To nie są ćwiczenia (potrząsał nim)
Devin: Ale nie musisz mną potrząsać
Topher: Sorry ziom. Nerwy :/
Strefa luzu:[]
22 miejsce, Kylie i Jet
Don: Brawo, zostajecie. Ale bywało lepiej
Kylie: Nigdy więcej drużyn
(Zmierzyli wzrokiem Niemców)
Gratel: Hi Hard Team :D
Kylie i Jet (p.z.)
Kylie: Nie współczuję im
Jet: Ta. Bo teraz będą mieli z nami na pieńku
23 miejsce, Amy i Veronica
Don: Złośnice również dziś nie odpadną
Amy: No. I elegancko
Amy i Veronica (p.z.)
Veronica: Dobra, nie doceniałyśmy tych frajerów, ale koniec z tym
Amy: Teraz zwiększamy nasze tempo i nikt nas nie powstrzyma
Don: No to zostali Devin i Topher vs B i Beardo. Kto wyjdzie cało z tej potyczki?
Zamek św. Jerzego:[]
(B skończył swoją podciągarke, bez wysiłku urządzenie zaczęło wciągać niemowy)
Devin: Ok. Teraz jest źle :O
Topher: Kurde, gdzie jest ten przycisk :o. No błagam
(Znalazł)
Topher: Jest :D
Strefa luzu:[]
Don: Ok, obie drużyny już biegną, komu się uda?
(Szli w zasadzie łeb w łeb)
24 miejsce
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
Devin i Topher!!!
Topher: Tak :D
(B szturchnął go tak jak Spud Rocka w piątym odcinku WW)
Don: No cóż, moje drogie niemowy, jesteście tu ostatni, więc odpadacie
Mowa pożegnalna:[]
(Beardo przez chwilę wydawał dźwięk marszu pogrzebowego, ale B go szturchnął i przestał)
Don: A, no tak. Niemowy. No cóż, kolejna para odpadła i robi się coraz ciekawiej. Pozostaje mi tylko zaprosić was na kolejny emocjonujący odcinek Wariackiego wyścigu 2